Reklama
Rozwiń

Person: Adrenalina ważniejsza niż pieniądze

Rozmowa: Andrzej Person, dziennikarz sportowy.

Aktualizacja: 25.11.2018 19:27 Publikacja: 25.11.2018 18:18

Person: Adrenalina ważniejsza niż pieniądze

Foto: materiały prasowe

Rz: Po ogłoszeniu powrotu Roberta Kubicy do Formuły 1 w mediach – także zagranicznych – mówi się, że to jedno z największych tego rodzaju wydarzeń w historii sportu.

Andrzej Person: Z różnych powodów wraca się do sportu. Niektórym nie powiodło się w życiu pozasportowym, wydali wszystkie pieniądze. Ciekawszą grupę stanowią ci, którzy, jak Kubica, mimo ciężkich kontuzji i znacznego uszczerbku na zdrowiu wracają, bo są uzależnieni od sportu. I często nie chodzi tu o sławę czy pieniądze, bo te już mają.

Mam przed oczami Nikiego Laudę wyciąganego z płonącego bolidu Formuły 1. Mimo poważnym obrażeń twarzy wrócił już po kilku tygodniach, nieznacznie przegrywając mistrzostwo. Ale w kolejnych latach sięgnął po ten tytuł.

Po zakończeniu kariery do Formuły 1 wrócił też Michael Schumacher.

Pewnie po to, by poczuć smak zwycięstw, adrenaliny. Po powrocie nie szło mu już tak dobrze jak dawniej. Przykry był z kolei powrót Lance'a Armstronga. Pokonał nowotwór, siedem razu wygrał Tour de France i stał się najpopularniejszym sportowcem Ameryki, a może świata, później zaś się okazało, że nabił wszystkich w butelkę.

Spektakularny był powrót Hermanna Maiera.

Ten austriacki narciarz w 2001 r. miał poważny wypadek na motocyklu. Jego prawa noga była zmiażdżona. Wrócił, zdobył Puchar Świata, dwa medale olimpijskie.

Z polskich sportowców przypomnę Karola Bieleckiego, piłkarza ręcznego, który stracił oko, a mimo to zdobył później medal mistrzostw świata. A także przedstawiciela sportów motorowodnych Waldemara Marszałka, który miał tyle wypadków, że trudno je zliczyć. Po jednym z nich, podczas zawodów w 1982 r. w Berlinie, był w stanie śmierci klinicznej. Mimo to w kolejnych latach zdobywał medale. Mistrz nie może żyć bez adrenaliny, ma potrzebę pokazania się, chce znowu stać na najwyższym stopniu podium.

Moto
Rafał Sonik dla „Rzeczpospolitej”: Dzieci to najlepsza inwestycja
żużel
Australijczyk, który rzucił wyzwanie Bartoszowi Zmarzlikowi. Brady Kurtz z pierwszą wygraną w Grand Prix
Moto
Robert Kubica dla „Rzeczpospolitej”: Ta magia sprawiła, że Le Mans stało się moim głównym celem
żużel
Bartosz Zmarzlik po raz 29. Popis mistrza w Manchesterze
żużel
Szalone ściganie w Manchesterze. Grand Prix dla Brytyjczyka