Aktualizacja: 29.01.2021 19:26 Publikacja: 28.01.2021 18:46
Robert Kubica
Foto: AFP
Skąd pomysł na rozpoczęcie roku od startu w 24h Daytona?
Możliwość startu w Daytonie pojawiała się już od kilku lat, ale były inne priorytety. W tym roku to się zmieniło także dlatego, że wyścigi długodystansowe potencjalnie mogą być moim wyborem. Przyjechałem tutaj sprawdzić, jak to wszystko wygląda. Specjalnie startuję w kategorii LMP2, która ściga się w Europie. Dawniej miałem ofertę startu w prototypach amerykańskich, które zresztą poza paroma rzeczami znacznie się nie różnią od LMP2 i bazują na tych samochodach. Przyjazd tutaj to dla mnie nowe doświadczenie, sprawdzenie pewnych elementów – jak to wszystko wygląda. Nie mówię tutaj o jeździe samym autem, ale o charakterystyce takich wyścigów. Fakt, raz już startowałem w wyścigu 24-godzinnym, ale w klasie GT3 i nasza jazda skończyła się w miarę wcześnie. Jest dużo aspektów takich zawodów, które kierowca musi poznać. Trzeba po prostu się tu zjawić, żeby zobaczyć, jak to wygląda i przeżyć to doświadczenie. Głównym powodem mojego startu jest sprawdzenie, jak to wszystko wygląda.
4,5 mln zł musi znaleźć Stal Gorzów, by myśleć o występach w PGE Ekstralidze. Problemy mają też inne kluby.
Broniący tytułu Motor Lublin pokonał w rewanżowym meczu finałowym Spartę Wrocław 52:38 i trzeci raz z rzędu wywalczył mistrzostwo PGE Ekstraligi.
Władze światowego żużla w porozumieniu z promotorem Grand Prix uznały, że lepiej, by w przyszłorocznym cyklu jeździł Czech Jan Kvěch, najsłabszy w tegorocznym SGP, niż dwukrotny wicemistrz świata Leon Madsen czy Rosjanie z polskimi paszportami.
Tak jak w zeszłym roku, o złote medale w PGE Ekstralidze powalczą zawodnicy Motoru Lublin i Sparty Wrocław.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
ROW Rybnik przegrał w Bydgoszczy z Polonią 41:49 w drugim meczu finałowym Metalkas 2. Ekstraligi, ale dzięki zaliczce z pierwszego spotkania awansował do PGE Ekstraligi.
Robert Kubica mawia, że marzeniem każdego kierowcy Formuły 1 jest zdobycie mistrzostwa świata lub starty w Ferrari. Teraz będzie się ścigał tą maszyną w kategorii Hypercar – najwyższej w Długodystansowych Mistrzostwach Świata.
Polska firma kończy współpracę z Alfa Romeo, ale rozpoczyna z AlphaTauri – kuźnią talentów Red Bulla. Logotypy Orlenu będą więc wciąż widoczne na torach, choć Roberta Kubicy nie będzie już w padoku jako kierowcy.
Choć państwowe spółki PZU, Lotos i PKN Orlen sponsorują sportowców na różnych etapach kariery, to zgodnie mówią o zadowoleniu z zawartych kontraktów. – To dobre inwestycje – oceniają eksperci marketingu sportowego.
Regulaminowe zmiany mają wyrównać stawkę i dać kibicom więcej emocji.
Kosmicznie wyglądające samochody w teorii zapewnią bardziej wyrównaną walkę na torze, z łatwiejszym wyprzedzaniem, ale rozpoczynające się właśnie przedsezonowe testy w Barcelonie nie dadzą jeszcze odpowiedzi na pytanie, czy rywalizacja przyniesie fanom więcej emocji. Z rozstrzygnięciem tej kwestii musimy poczekać do pierwszych wyścigów, a inauguracja sezonu odbędzie się 20 marca w Bahrajnie.
Polska ma kilku następców Małysza. Ale motosport jest bardziej skomplikowany – mówi Robert Kubica, kierowca rezerwowy Alfa Romeo Racing Orlen.
Daniel Ricciardo z McLarena wygrał Grand Prix Formuły 1, wyprzedzając kolegę z McLarena - Lando Norrisa. Robert Kubica dojechał do mety na 14. pozycji.
Polski kierowca nadal zastępuje Kimiego Räikkönena w stawce Formuły 1. Były mistrz świata przebywa w domowej izolacji po pozytywnym wyniku testu na koronawirusa, zatem polski kierowca rezerwowy zespołu Alfa Romeo tydzień po niespodziewanym występie w Holandii wystartuje także w Grand Prix Włoch.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas