Dwa dni jazd, podczas których wszystkie ekipy będą sprawdzały nowe opony Pirelli na przyszły rok, to pierwsza okazja, by zespół Williams sprawdził Kubicę w aktualnej generacji samochodu F1. Testy w Abu Zabi mogą okazać się ostatnim etapem upragnionego powrotu polskiego kierowcy do rywalizacji na szczycie. Wyścigowy światek plotkuje o wielu potencjalnych kandydatach do fotela w brytyjskiej ekipie, ale to Kubica znajduje się na czele listy.
Media próbują prowokować zespół, publikując rzekome przecieki o podpisaniu kontraktu i licytują się w podawaniu przeróżnych szczegółów umowy, ale Williams twardo milczy i co jakiś czas dementuje wszystkie pogłoski. Stara prawda mówi, że jeśli ktoś czemuś zaprzecza, to na pewno coś jest na rzeczy. Ale to żadna tajemnica, bo nikt dla kaprysu nie organizuje testów i nie zaprasza kierowcy na oficjalną sesję, w dodatku powierzając mu więcej czasu w kokpicie niż etatowemu zawodnikowi.