Reklama

Zniknęła za dywanami

Ucieczka znanej francuskiej biegaczki przed kontrolą w Maroku przypomniała, że wciąż są w świecie wysokogórskie ośrodki, gdzie doping kwitnie.

Publikacja: 09.04.2019 18:59

Clémence Calvin z synkiem po zdobyciu w ubiegłym roku w Berlinie wicemistrzostwa Europy w maratonie

Clémence Calvin z synkiem po zdobyciu w ubiegłym roku w Berlinie wicemistrzostwa Europy w maratonie

Foto: AFP

Sceny z targowiska w Marakeszu były jak kino akcji: trójka podejrzanych osób (dwóch mężczyzn i kobieta) z krzykiem goniła między straganami rodzinę: Samira Dahmaniego, jego żonę Clémence Calvin i pięcioletniego synka Zakarię, obywateli Francji.

Jeden z goniących miał w dłoni kamerę, coś nagrywał, drugi machał papierami i długopisem, wszyscy tratowali stoiska, w powietrzu fruwały owoce, w końcu Samir zablokował jednego z goniących przy ścianie, pociągnął drugiego, otworzył drogę ucieczki żonie, która zniknęła w wąskiej uliczce między furkoczącymi dywanami.

Pozostało jeszcze 91% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Lekkoatletyka
Poland Business Run – 3000 uczestników pobiegło w Warszawie
Lekkoatletyka
Noah Lyles, mistrz olimpijski w biegu na 100 m: „Żona zostaje na tylnym siedzeniu"
Lekkoatletyka
Święto biegania w Zakopanem. Przyjadą gwiazdy lekkiej atletyki
Lekkoatletyka
Armand Duplantis dla „Rzeczpospolitej": Nie wiem, gdzie są moje granice
Lekkoatletyka
Natalia Bukowiecka dla „Rzeczpospolitej": Sesje mnie stresują
Reklama
Reklama