Reklama
Rozwiń
Reklama

Złoty chłopak

Szwed Armand Duplantis może w sobotę podczas mityngu Copernicus Cup w Toruniu zaatakować rekord świata w skoku o tyczce.

Aktualizacja: 06.02.2020 20:51 Publikacja: 06.02.2020 18:26

Złoty chłopak

Foto: Shutterstock

Blisko pokonania wysokości 6,17 m był już we wtorek w Duesseldorfie. W drugiej próbie przeleciał nad poprzeczką, strącił ją dopiero prawą dłonią. – Wyglądało to tak, jakby myślał, że już dał radę, i trochę się rozluźnił – analizuje dla „Rz" Piotr Lisek. Paweł Wojciechowski, który też występował w Duesseldorfie, dodaje: – Kiedy skoczył 6 m, wiedziałem, że może pobić rekord. Cole Walsh (tyczkarz z USA – przyp. red.) podszedł do mnie i powiedział: „Popatrz, jak on wygląda, jak biega. Urodził się, by skakać o tyczce".

Duplantis, trenowany przez ojca Grega, w wieku 18 lat przeskoczył 6 m i zdobył mistrzostwo Europy (2018). Już wtedy nazwano go złotym chłopcem tyczki, a nie minął rok i do tego tytułu dołożył wicemistrzostwo świata. W sierpniu jako faworyt poleci na igrzyska do Tokio. Staje się globalną gwiazdą, widzą to sponsorzy. Według jego agenta Daniela Wessfeldta, dzięki kontraktom z Pumą i Red Bullem, jest dziś najlepiej opłacanym lekkoatletą świata. – Może skoczyć nawet 6,30 m – uważa Wojciechowski.

Duplantis jest jednym z najszybszych tyczkarzy, 100 m pokonuje w 10,5 s. Ostatnio wydłużył rozbieg, zaczął też skakać na twardszych tyczkach. – Ma fantastyczną technikę – mówi wicemistrz olimpijski, wciąż aktualny rekordzista świata (6,16 m), Francuz Renaud Lavillenie.

Obaj mają podobne gabaryty. Są stosunkowo drobni, zwłaszcza na tle gladiatora Piotra Liska. Lavillenie traktuje Szweda jak młodszego brata. Kiedy ten w 2013 roku skakał na zawodach w Luizjanie, starszy kolega nagrywał jego próby. Do dziś ma je w telefonie.

Francuz ustanowił rekord świata sześć lat temu podczas zawodów w Doniecku, które organizował Siergiej Bubka. Duplantis 23 lutego wystartuje w Clermont-Ferrand na mityngu Lavilleniego.

Reklama
Reklama

Szwed będzie największą gwiazdą Copernicus Cup, który – w świetle odwołania marcowych mistrzostw świata w Nankinie – wyrasta na jedno z największych wydarzeń tegorocznego sezonu halowego.

W Arenie Toruń wystąpią też polskie gwiazdy: Marcin Lewandowski, Adam Kszczot (800 m), Justyna Święty-Ersetic, Iga Baumgart-Witan (400 m) , Konrad Bukowiecki i Michał Haratyk (kula). W skoku o tyczce z Duplantisem rywalizował będzie tylko Paweł Wojciechowski, gdyż Piotr Lisek jest kontuzjowany.

Początek zawodów o godz. 18. Transmisja w TVP Sport

Lekkoatletyka
Polska w czołówce. 16 medali mistrzostw świata w paralekkoatletyce
Patronat Rzeczpospolitej
17. edycja Biegnij Warszawo rozpoczęła cykl Running Europe Tour 2025
Lekkoatletyka
Mistrzostwa świata w paralekkoatletyce. Drugi złoty medal Faustyny Kotłowskiej
Lekkoatletyka
Mistrzostwa świata w paralekkoatletyce. Debiut marzeń, Bartosz Sienkiewicz ze złotem
Lekkoatletyka
Mistrzostwa świata w paralekkoatletyce. Polskie asy dają radę
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama