Polak rozpoczął sezon od drugiego miejsca w konkursie rzutu dyskiem podczas drużynowych mistrzostw Europy w Chorzowie. Lepszy był tylko Brytyjczyk Lawrence Okoye.
Nasza reprezentacja w klasyfikacji generalnej była najlepsza, wyprzedzając po zaciętej rywalizacji Włochów.
- Jestem bardzo zadowolony, że udało się odnieść sukces, choć przecież nie startowaliśmy w pełnym składzie. To pokazuje, że Polska jest bardzo wysoko, jeśli chodzi o lekką atletykę w Europie - mówi zawodnik InPost Team.
Najważniejszy punkt dla Urbanka to igrzyska w Tokio, choć nasz dyskobol wciąż walczy o kwalifikację, bo minimum jak dotąd nie osiągnął.
- Dwa lata temu zabrakło mi kilkunastu centymetrów, a w zeszłym roku, który był dla mnie dobry, nie można było go uzyskiwać. Teraz muszę się sprężyć, choć jestem nadal wysoko w rankingu olimpijskim, więc presja nie jest tak duża - mówi.