Reklama

Ukraińcy podzieleni ws. bojkotu igrzysk. "To najgorsze rozwiązanie"

Lekkoatleci z Ukrainy pokazali w Stambule, że ich kraj wciąż jest na mapie sportowego świata. Rosjan i Białorusinów nie ma, choć wielu domaga się ich powrotu.

Publikacja: 06.03.2023 12:24

Jarosława  Machuczych

Jarosława Machuczych

Foto: AFP

Korespondencja ze Stambułu

Kateryna Tabasznyk pierwszy tydzień wojny spędziła w chersońskim schronie, gdzie robiła z tabletek filtry do wody. Kiedy wybuch poharatał jej bratanka, który przeżył, ale stracił płuco, sama chciała chwycić za broń i zabijać Rosjan. Później w nalocie rakietowym straciła mamę. Była połowa sierpnia. Tego samego dnia jej rodak, także skoczek wzwyż Andrij Procenko, zdobył brąz mistrzostw Europy.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Lekkoatletyka
Jarosława Machuczych: Sportowcy z Rosji popierają ludobójstwo
Lekkoatletyka
Tomasz Majewski: Świat jest podzielony
Plus Minus
Igrzyska w cieniu wojen
Lekkoatletyka
Rekord w finale 400 m, Natalia Bukowiecka blisko medalu
Lekkoatletyka
Lekkoatletyczne mistrzostwa świata w Tokio. Być może nie doczekamy się medalu
Reklama
Reklama