Reklama
Rozwiń

Nadchodzi starcie mocarzy. Polacy obiecują widowisko

Wojciech Nowicki pokazał klasę mistrza olimpijskiego, a Paweł Fajdek potwierdził, że przegnał demony porannej zmiany. Obaj awansowali do finału rzutu młotem na mistrzostwach świata w Eugene. Walka o medale w sobotę o 21:00 czasu polskiego.

Publikacja: 15.07.2022 20:39

Nadchodzi starcie mocarzy. Polacy obiecują widowisko

Foto: AFP

Korespondencja z Eugene

Młociarze otworzyli rywalizację na legendarnym dla amerykańskiej lekkiej atletyki obiekcie Hayward Field. Nowicki pojawił się w rzutni kilka chwil po śniadaniu, ale to był krótki dzień w biurze. Wziął młot, rzucił, spakował plecak i wrócił do hotelu. Odległość 79.22 m dała mu pewny awans do finału.

- Potraktowałem moją próbę treningowo, nie zrobiłem nawet czwartego obrotu. Całe siły szykuję na sobotę. Dobrze się czuję, jestem zdrowy, forma dopisuje - mówi Nowicki i to słowa znaczące, bo należy do ludzi rzadko z siebie zadowolonych.

Fajdka los potraktował tylko trochę łaskawiej, bo wstawać rano nie znosi, a kwalifikacje rozpoczął godzinę po Nowickim. Awans zapewnił sobie w drugiej próbie (80.09 m). - Pierwszy rzut był jeszcze zbyt delikatny, ale drugi oddałem w granicach przyzwoitości - podkreśla Fajdek.

Polak potwierdził, że na dobre przegnał demony pierwszej zmiany, które pojawiły się u niego podczas igrzysk w Rio (2016), gdy - jak kandydat do złota - nie przebrnął rozgrywanych przed południem kwalifikacji. Zapewne pomogło w Eugene także to, że stara się funkcjonować według czasu polskiego.

Nasi młociarze są faworytami. Rzut młotem to polska polisa na medale, Fajdek i Nowicki najnowszą historię tej konkurencji zamienili właściwie w pojedynek. Pierwszy jest czterokrotnym mistrzem świata. Drugi to aktualny mistrz Europy i mistrz olimpijski. Medale zdobywają od 2013 roku.

Rywale co roku zapowiadają zamach na polskie mocarstwo i skracają dystans. Norweg Eivind Henriksen już w Tokio zdobył srebro, a w tym roku młot poza granicę 80. metra posyłali także Francuz Quentin Bigot i Amerykanin Daniel Haugh, który jest największą nadzieją gospodarzy.

- Będzie w finale dalekie rzucanie, bo koło jest fantastyczne, nawet ciut lepsze niż w Tokio - zapowiada Nowicki. - Worek z wynikami podczas igrzysk się rozwiązał. Myślę, że będzie co najmniej pięć „osiemdziesiątek” - dodaje Fajdek. Konkurs w sobotę o 21:00 czasu polskiego.

Patronat Rzeczpospolitej
Padł rekord zapisów do Poland Business Run 2025!
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Patronat "Rzeczpospolitej"
To idzie młodość! Promocja aktywności fizycznej podczas Korzeniowski Warsaw Race Walking Cup
Patornat "Rzeczpospolitej"
Zbliża się 26. Bieg po Nowe Życie
Patronat "Rzeczpospolitej"
Pomagaj, biegając! Znamy datę startu zapisów do Poland Business Run 2025