Zawodnik InPost Team i AZS UWM Olsztyn tej zimy pcha daleko i jest liderem światowych list. - Ten sezon jest bardzo dobry, chyba lepszego halowego jeszcze nie miałem. Oby tylko kropeczkę nad „i” postawić w Belgradzie. Wiem, że jestem w stanie to zrobić. Gdzieś tam w środku aż we mnie buzuje, ale muszę być cierpliwy i podejść do tematu spokojnie - mówi.
Bukowiecki przyznaje, że wreszcie dorósł do sukcesów. - Wydaje mi się, że ja w ogóle się zmieniłem: nie tylko jako zawodnik, ale w ogóle jako facet. Zaraz będę miał dwadzieścia pięć lat. To już nie jest ten sam Konrad, który miał osiemnaście, czy dwadzieścia. Więcej rzeczy rozumiem, więcej sprawia mi przyjemność i radość, a też z wielu zrezygnowałem - przyznaje.