Dziś w tym miejscu starsi mieszkańcy Olsztyna wyprowadzają swoje psy. Nieco młodsi od czasu do czasu rozpalą gdzieś na uboczu ognisko, chociaż jest to zabronione. Teren po dawnym Stadionie Leśnym – kiedyś tak malowniczo położonym – wtopił się w miejscowy las.
O upływie czasu wymownie przypomina zwisająca kilkanaście metrów nad ogromnym zielonym placem lina. To jedna z atrakcji pobliskiego parku linowego. Można nią zjechać nad stadionem w obie strony za jedyne 25 zł. O istnieniu dawnego stadionu przypominają tylko strome schody oraz ruiny dawnej trybuny głównej. Na kawałku podmurówki wymalowano napis: „Przywróćmy blask Stadionowi Leśnemu". Ale mimo wielu lokalnych inicjatyw ten blask nie wraca.
Przy ścieżce jest jeszcze tablica przypominająca, że 5 sierpnia 1960 r. podczas XXXVI Mistrzostw Polski w Lekkiej Atletyce Józef Szmidt jako pierwszy trójskoczek przekroczył tutaj magiczną jak na tamte czasy granicę 17 metrów. Skoczył dokładnie 17,03.