Reklama

MŚ w Pekinie: Chinki trzymają się mocno

Chiny mają pierwsze złoto – w kobiecym chodzie. Polska ma dziesięcioboistę Pawła Wiesiołka w akcji, ale Ashton Eaton jest lepszy. Z wieczora trzy sprinty i skok w dal

Aktualizacja: 28.08.2015 07:33 Publikacja: 28.08.2015 07:10

—korespondencja z Pekinu

Po pięciu startach w mistrzostwach świata, po brązowym medalu w Daegu i srebrnym w Moskwie, pani Hong Liu (od czerwca również rekordzistka świata) została wreszcie mistrzynią chodu na dystansie 20 km.

Konkurencja zaczęła się wcześnie, z parnym pekińskim powietrzem żartów nie ma, więc już w porze śniadania było po wszystkim. Akcja była, z chińskiego punktu widzenia, emocjonująca, bo dość szybko po starcie w przodzie maszerowała trójka: Xiuzhi Lu i Hong Liu z Chin i Czeszka Anezka Drahotova.

Czeszce zapału starczyło na jakieś 4 kilometry (potem trochę go odzyskała, zajęła 8. miejsce), więc przy porannej kawie rodacy pań Liu i Lu mogli się cieszyć oglądaniem w telewizji trzymających się mocno prowadzenia swych liderek, za którymi toczył się tylko bój o brąz.

Kilkaset metrów przed metą chińskie święto chodu chcieli popsuć sędziowie, dali Hong Liu ostrzeżenie, ale przyszła mistrzyni skwitowała je tylko nerwowym machnięciem ręki. Na stadion weszły w kolejności Liu, Lu, do mety doszły w tej samej, choć pani Lu zbliżyła się nieco do koleżanki, ale nie tak, by wyprzedzać – zmierzono różnicę 0,26 s.

Reklama
Reklama

W kwestii brązu sędziowie mieli jednak coś do gadania, a właściwie do pokazywania, zdyskwalifikowali m. in. Włoszki Eleonorę Giorgi i Elisę Rigaudo z grupy pościgowej. Otworzyli nieco szerzej drogę do podium Ukraince Ludmile Olianowskiej, która umiała to wykorzystać.

Jedyna Polka, Agnieszka Dygacz, zajęła 38. miejsce na 42 panie, które ukończyły rywalizację i na 50 pań, które wystartowały. Chiny mają więc pierwsze złoto (duma kraju uratowana, pani Liu będzie bohaterką dzienników tv i gazet) i dzięki czterem medalom srebrnym są zauważalne w tabeli medalowej, ale na razie niżej od Polski.

Rankiem, po chodziarkach, na stadionie patrzono na eliminacje skoku wzwyż mężczyzn. Były ciekawe, choć dla Sylwestra Bednarka, brązowego medalisty z Berlina (2009) za trudne. Polak wrócił po trudnym okresie kariery na mistrzostwa świata, lecz wrócił na krótko. Skoczył sześć razy. Udanie – dwa, na wysokości 2,17 (za pierwszym razem) i 2,22 (druga próba); 2,26 to było dlań za wysoko.

Mała pociecha, że do finału nie awansowali m. in. medaliści igrzysk w Londynie — mistrz Iwan Uchow i trzeci na podium Robert Grabarz, a także Jesse Williams – mistrz świata z Daegu (2011) oraz Andrij Procenko (2,40 w ub. sezonie). Aby być w finale należało skoczyć 2,29 w pierwszej próbie, albo 2,31 w dowolnej. Ten warunek spełniło 14 skoczków.

Ruszył też dziesięciobój. Prowadzi, żadna niespodzianka, Ashton Eaton. Wygrał bieg na 100 m (10,23 s), wygrał skok w dal (7,88 m), w pchnięciu kulą zajął 9. miejsce (14,52 m). Po trzech konkurencjach ma 2830 pkt, oznacza to 83 pkt przewagi nad Damianem Warnerem (Kanada) i 100 pkt nad Niemcem Rico Freimuthem.

Kanadyjska żona Ashtona Eatona, pani Brianne Theisen Eaton zajęła drugie miejsce w siedmioboju, więc srebro to pewnie plan minimum dla męża, ale mistrz olimpijski ma znacznie wyższe ambicje. Wyznaczył też w Pekinie nowe trendy w kwestii ochrony przeciwsłonecznej, wystarczy rzucić okiem na zdjęcie. Hełm znanej firmy robi wrażenie.

Reklama
Reklama

Paweł Wiesiołek wrażenie robi mniejsze. Był 20. na 100 m (11,07 s), 24. w skoku w dal (7,08) i 24. w pchnięciu kulą (13,50). W sumie daje to, bez zaskoczenia – także 24. pozycję w klasyfikacji łącznej (2376 pkt).

Ciąg dalszy (skok wzwyż i 400 m w piątek wieczorem czasu chińskiego). Wieczorem także cztery finały (bez Polek i Polaków), po kolei: skok w dal i 200 m kobiet, potem sprinty płci obojga nad płotkami. Panowie na 110 m przodem, ale to oznacza, że więcej szacunku okazuje się paniom, bo najważniejsze w sporcie zawsze dzieje się na końcu.

> Podium i okolice:

KOBIETY
Chód 20 km:
1. H. Liu (Chiny) 1:27.45
2. X. Lu (Chiny) 1:27.45
3. L. Olianowska (Ukraina) 1:28.13
... 38. A. Dygacz (Polska) 1:39.06

> Klasyfikacja medalowa (zł., sr., br., razem)

1. Kenia 6 3 2 11
2. USA 3 4 5 12
3. Jamajka 3 0 2 5
4. W. Brytania 3 0 0 3
5. Polska 2 1 3 6
6. Kuba 2 1 0 3
7. Chiny 1 4 1 6
8. Niemcy 1 2 2 5

Lekkoatletyka
Polska w czołówce. 16 medali mistrzostw świata w paralekkoatletyce
Patronat Rzeczpospolitej
17. edycja Biegnij Warszawo rozpoczęła cykl Running Europe Tour 2025
Lekkoatletyka
Mistrzostwa świata w paralekkoatletyce. Drugi złoty medal Faustyny Kotłowskiej
Lekkoatletyka
Mistrzostwa świata w paralekkoatletyce. Debiut marzeń, Bartosz Sienkiewicz ze złotem
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Lekkoatletyka
Mistrzostwa świata w paralekkoatletyce. Polskie asy dają radę
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama