Trzy doby namiętności

6. PZU Festiwal Biegowy w Krynicy - Zdroju | Było wszystko: poważne ściganie i rekreacja, wysiłek do utraty tchu i zwykły rozruch, dużo praktyki i trochę teorii. Najważniejszy cel – zdrowa zabawa w górach – znów został osiągnięty

Aktualizacja: 15.09.2015 17:41 Publikacja: 15.09.2015 16:53

Start na deptaku w Krynicy

Start na deptaku w Krynicy

Foto: Fotorzepa/Piotr Guzik

Festiwal powoli kształtuje swoich bohaterów. Po tegorocznych atrakcjach biegania w Beskidzie Sądeckim dla jednych idolem może być zwycięzca Biegu 7 Dolin, najdłuższej, 100-kilometrowej wersji krynickiego ultramaratonu po górach – Marcin Świerc, dla innych mistrz niezwykłego cyklu Iron Run – Jarosław Gniewek. Obaj powtórzyli sukcesy z ubiegłego roku.

W mniej ekstremalnych formach biegania niezawodni są wciąż Kenijczycy, ale zwycięstwa Joela Mainy Mwangi we flagowym Koral Maratonie oraz biegu na 15 km i Mosesa Masai Komona w Koral Półmaratonie oraz Życiowej Dziesiątce nie są już dla polskich biegaczy amatorów powodem do rezygnacji z prób atakowania rywali z Afryki. Wręcz przeciwnie – dla wielu obecność takich przeciwników to tylko powód do większej mobilizacji i nadzieja wygrywania z nimi w przyszłości.

Pozostało jeszcze 82% artykułu

Tylko 9 zł z Płatnościami powtarzalnymi

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Patronat "Rzeczpospolitej"
To idzie młodość! Promocja aktywności fizycznej podczas Korzeniowski Warsaw Race Walking Cup
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Patornat "Rzeczpospolitej"
Zbliża się 26. Bieg po Nowe Życie
Patronat "Rzeczpospolitej"
Pomagaj, biegając! Znamy datę startu zapisów do Poland Business Run 2025
Lekkoatletyka
Korzeniowski Warsaw Race Walking Cup na nowej trasie