Awantura o Branda

Transferowe lato rozpoczęło się od wielkiego zamieszania wokół jednego z najlepszych skrzydłowych ligi

Aktualizacja: 17.07.2008 01:02 Publikacja: 16.07.2008 20:58

29-letni Brand dotychczas grał w Chicago Bulls (1999 – 2001) i Los Angeles Clippers (2001 – 2008)

29-letni Brand dotychczas grał w Chicago Bulls (1999 – 2001) i Los Angeles Clippers (2001 – 2008)

Foto: AP

Elton Brand najpierw namówił Barona Davisa na wspólne występy w zespole LA Clippers, a kilka dni później zdezerterował, podpisując kontrakt z Philadelphia 76ers.

Na początku lipca 29-letni Davis, niekwestionowana gwiazda NBA, ogłosił, że rezygnuje z ostatniego roku kontraktu z Golden State Warriors, a tym samym zarobków w wysokości 17,8 miliona dolarów, co wzbudziło ogólne poruszenie.

Zaskoczenie było jeszcze większe, gdy dzień później okazało się, że czołowy rozgrywający ligi podpisze pięcioletnią umowę na 65 milionów dolarów z jedną z najsłabszych drużyn Konferencji Zachodniej, ubogim kuzynem Los Angeles Lakers – Clippersami.

81 mln dol. za pięć lat gry oferowali Los Angeles Clippers Eltonowi Brandowi

Dużą rolę w rekrutacji koszykarza – mającego także ambicje w Hollywood – odegrał występujący tam od siedmiu lat Elton Brand. Dziennikarze zaczęli pisać, że dzięki duetowi Davis – Brand Clippers znów wrócą do play-off i staną się znaczącą siłą w NBA.

Mało kto wątpił, że Brand podpisze nową umowę z klubem z Los Angeles. Stało się jednak inaczej. Po tygodniu burzliwych negocjacji koszykarz ostatecznie zaszokował całe środowisko, wybierając ofertę Philadelphia 76ers. Działaczom Clippers nie pomógł fakt, że w ostatniej chwili podbili cenę z 70 do 81 milionów dolarów za pięć lat gry.

– Byłem przekonany, że mamy umowę z Davisem, a także słowo Eltona. Nie wiem, co się z nim stało – mówił załamany szkoleniowiec Clippers Mike Dunleavy. Obie strony zaczęły później przerzucać na siebie odpowiedzialność za nieudane negocjacje, co doprowadziło do rzadko spotykanej w USA (a w NBA w szczególności) spirali wzajemnych pretensji i oskarżeń wygłaszanych na antenie największych stacji telewizyjnych. Dunleavy za każdym razem stanowczo twierdził, że Clippers mieli ustne porozumienie z Brandem.

– Nie wiem, o czym on mówi, przecież to jest niezgodne z przepisami ligi. Mike twierdzi, że prowadził prywatne rozmowy z Eltonem, co uważam za wysoce nieetyczne, bo od tego jest menedżer – powiedział agent Branda David Falk.

– On nastawiał zawodnika przeciwko nam. Przez ostatni tydzień nie otrzymaliśmy ani jednego telefonu z sugestią, że pojawił się jakiś problem, i na czym on polega. Znam Eltona bardzo dobrze i wiem, że on się w ten sposób nie zachowuje – odpowiadał szkoleniowiec Clippers.

Fachowcy są zgodni – rola, którą w całej sprawie odegrał Falk, była rzeczywiście pierwszoplanowa. Agent, będący w latach 90. osobistym menedżerem Michaela Jordana i szarą eminencją ligi, ostatnio nie miał najlepszej passy i stracił swoją mocarstwową pozycję.

– To była demonstracja siły, w ten sposób chciał odbudować swoją reputację – twierdzą dziennikarze telewizyjnej stacji ESPN.

Co decyzja Branda oznacza dla NBA? To, że Clippers stracili swojego najlepszego koszykarza, a tym samym szanse odegrania poważniejszej roli w przyszłym sezonie, a Sixers stali się jednym z pretendentów do mistrzowskiego tytułu.

Słabsza drużyna z Los Angeles straciła także swojego najlepszego strzelca Coreya Maggette, który miał oferty z Boston Celtics oraz San Antonio Spurs. 29-latek wybrał jednak najkorzystniejszą finansowo (50 milionów dolarów za pięć lat gry) propozycję Golden State Warriors.

Ten sam klub zaproponował także 17 milionów (za cztery lata) rezerwowemu Lakers Ronny’emu Turiafowi i choć dotychczasowy pracodawca Francuza ma jeszcze czas na przebicie oferty – raczej nie skorzysta z tego przywileju. Turiaf był w ekipie finalistów ligi jednym z najlepszych kumpli Kobego Bryanta, wystąpił z nim nawet w reklamówce firmy Nike, ale w play-off zdobywał średnio zaledwie 2 punkty i miał 1,4 zbiórki.

Orlando Magic, klub Marcina Gortata, który świetnie radził sobie w rozgrywkach Ligi Letniej, przechwycił z Golden State wszechstronnego skrzydłowego Michaela Pietrusa, a weteran Brent Barry, podpisując kontrakt z Houston Rockets, stał się trzecim reprezentantem tej koszykarskiej rodziny, który trafił do Teksasu.

Nowe kontrakty podpisali Gilbert Arenas (111 milionów za sześć lat w Washington Wizards), Antawn Jamison (50 milionów za cztery lata, też w Wizards) i Chris Paul (68 milionów za cztery lata w New Orleans Hornets). Olbrzymi center, specjalista od blokowania rzutów rywali DeSagana Diop, wrócił do Dallas Mavericks, a Eduardo Najera i Chuck Hayes przenoszą się do New Jersey Nets. Wreszcie najlepszy zawodnik ligi hiszpańskiej, brat Pau Gasola Marc rozpoczyna karierę w NBA jako koszykarz Memphis Grizzlies.

Sporo zmian? Owszem. A to dopiero początek szalonego lata w najlepszej koszykarskiej lidze świata.

Oficjalna strona National Basketball Association

www.nba.com

Elton Brand najpierw namówił Barona Davisa na wspólne występy w zespole LA Clippers, a kilka dni później zdezerterował, podpisując kontrakt z Philadelphia 76ers.

Na początku lipca 29-letni Davis, niekwestionowana gwiazda NBA, ogłosił, że rezygnuje z ostatniego roku kontraktu z Golden State Warriors, a tym samym zarobków w wysokości 17,8 miliona dolarów, co wzbudziło ogólne poruszenie.

Pozostało 91% artykułu
Koszykówka
Nie żyje Dikembe Mutombo. Kochali go wszyscy
Koszykówka
Paryż 2024. Cud się nie zdarzył. Amerykańscy koszykarze piąty raz z rzędu ze złotem
IGRZYSKA OLIMPIJSKIE
Polacy wygrali z potęgami, jednego nazwano "Wieżą Eiffela". Czeka na nich Iga Świątek
Koszykówka
Koszykarze Sudanu Południowego. Trzyma za nich kciuki nawet Stephen Curry
Koszykówka
Igor Milicić: Jesteśmy zespołem. Jeremy Sochan sam nie wygra