Reklama
Rozwiń

Jedno zwycięstwo cieszy, ale wygramy też mecz numer dwa

Chcemy sprawić niespodziankę i wrócić do Orlando prowadząc 2-0 - mówi "Rz" Marcin Gortat, jedyny Polak w NBA, po meczu z Cleveland Cavaliers

Aktualizacja: 21.05.2009 19:27 Publikacja: 21.05.2009 18:45

Marcin Gortat

Marcin Gortat

Foto: AFP

[b]Jak udało wam się wrócić do gry po pierwszej połowie zdominowanej przez LeBrona Jamesa, w której Cavaliers uzyskali 15 punktów przewagi? [/b]

[b]Marcin Gortat:[/b] LeBron rozgrywał jeden z najlepszych meczów w play-off, bardzo trudno było go zatrzymać, ale z drugiej strony wiedzieliśmy, że spotkanie jeszcze się nie skończyło. Wierzyliśmy, że możemy odrobić straty i powalczyć o zwycięstwo. Myślę, że zagrywki, które trener ustawiał pod Dwighta Howarda i Rasharda Lewisa w pełni się sprawdziły. Dzięki niemu tak naprawdę wygraliśmy to spotkanie.

[b]Proszę opisać ostatnią akcję meczu, kiedy najpierw przeszkodził Pan LeBronowi Jamesowi w wykończeniu akcji pod koszem, a później pobiegł do Delonte Westa i utrudnił mu rzut z rogu parkietu. [/b]

Przede wszystkim mieliśmy podwoić krycie na LeBronie i spowodować, aby nie miał okazji do łatwego wejścia pod kosz. W momencie, gdy zaczął tę akcję, ja byłem przy swoim zawodniku, ale wtedy Mickael Pietrus poślizgnął się, więc błyskawicznie pobiegłem w stronę Jamesa. Miałem dość dobrą pozycję w obronie. Starałem się wypchnąć go poza kosz, aby nie mógł oddać rzutu. Na pewno utrudniło mu to zadanie. LeBron oddał piłkę do swojego partnera. W końcówce tej akcji mogłem tylko pobiec jak najszybciej w stronę rogu parkietu z wyciągniętymi do góry rękoma, aby utrudnić oddanie rzutu. West ostatecznie spudłował i w konsekwencji udało nam się wygrać to spotkanie.

[b]Co powiedział panu trener Stan Van Gundy na ostatnim time-oucie, kiedy musiał pan zastąpić Dwighta Howarda, który zszedł z boiska po szóstym faulu? [/b]

Nic konkretnego. Mówił tylko, abym zebrał piłkę, jeśli będzie to konieczne.

[b]Jaką wartość ma to zwycięstwo dla Magic i jak będzie - pana zdaniem - wyglądać ta seria? [/b]

Zwycięstwo cieszy, bo odebraliśmy rywalom przewagę własnego parkietu. Nie możemy jednak spocząć na laurach i liczyć na to, że wszystko potoczy się po naszej myśli w Orlando. Chcemy wygrać także mecz numer dwa w Cleveland. Myślę, że mamy ku temu duże szanse. Dostaliśmy nauczkę w serii z Bostonem, że jedno zwycięstwo na wyjeździe to za mało. Chcemy sprawić niespodziankę i wrócić do Orlando prowadząc 2-0.

[b]Jak udało wam się wrócić do gry po pierwszej połowie zdominowanej przez LeBrona Jamesa, w której Cavaliers uzyskali 15 punktów przewagi? [/b]

[b]Marcin Gortat:[/b] LeBron rozgrywał jeden z najlepszych meczów w play-off, bardzo trudno było go zatrzymać, ale z drugiej strony wiedzieliśmy, że spotkanie jeszcze się nie skończyło. Wierzyliśmy, że możemy odrobić straty i powalczyć o zwycięstwo. Myślę, że zagrywki, które trener ustawiał pod Dwighta Howarda i Rasharda Lewisa w pełni się sprawdziły. Dzięki niemu tak naprawdę wygraliśmy to spotkanie.

Koszykówka
Warszawa na taki sukces czekała ponad pół wieku. Koszykarze Legii wyszli z cienia piłkarzy
Koszykówka
Shai Gilgeous-Alexander bohaterem sezonu NBA. Czy jesteśmy świadkami narodzin nowego Jordana?
Koszykówka
Poznaliśmy mistrza NBA. Oklahoma City Thunder sięga po tytuł
Koszykówka
Finały NBA. Zaczęło się od trzęsienia ziemi
Koszykówka
Polski skaut Los Angeles Lakers: Nie mogę nikogo przegapić