Tylko dwa dni przetrwał ligowy rekordy skuteczności Qyntela Woodsa. Amerykanin zdobył w piątek 32 punkty dla Asseco w derbach z Treflem Sopot.
W niedzielę 22-letni Bartosz Diduszko z Kotwicy Kołobrzeg uzyskał aż 34 punkty (8/10 za dwa, 5/5 za trzy, 3/5 z wolnych), ale jego zespół przegrał po dogrywce z Polonią Azbudem Warszawa 89:91. Oznacza to pierwsze w tym sezonie zwycięstwo drużyny ze stolicy, bo godzinę wcześniej w Stalowej Woli Polonia 2011 przegrała 78:84 z innym beniaminkiem Stalą. W miejsce Michaela Ansleya do Azbudu przyszedł Eddie Miller i od razu był najlepszym strzelcem zespołu (28 pkt), podobnie jak nowy w Stali Marek Miszczuk (16).
Bez porażki są już tylko Asseco Prokom i Anwil. Zespół trenera Igora Griszczuka pokonał we Włocławku Sportino Inowrocław, które w lidze jeszcze nie wygrało. Rozgrywający Anwilu Krzysztof Szubarga, grając przeciwko zespołowi ze swojego rodzinnego miasta, miał m.in. dziesięć asyst. Wyrównał w ten sposób własny rekord sezonu i ze średnią 8,5 asysty w meczu jest liderem klasyfikacji podających.
Już trzy zwycięstwa ma Sokołów Znicz Jarosław, który miał być niedopuszczony do rozgrywek. Trener Dariusz Szczubiał zawsze potrafił wybrać odpowiednich graczy z USA. Teraz ma w zespole Kedricka Maysa (28 pkt), który wygrał sobotni mecz trzypunktowym rzutem w ostatniej sekundzie. Do tego momentu trafił 10 z 42 takich prób. Grunt to konsekwencja.
[ramka][srodtytul]4. kolejka[/srodtytul]