Pożegnanie z Turowem

Weekendowe mecze wyłoniły wszystkich półfinalistów Tauron Basket Ligi. O prawo gry o mistrzostwo Polski zagrają Asseco Prokom Gdynia z Treflem Sopot i Anwil Włocławek z Polpharmą Starogard Gd. Początek rywalizacji w sobotę 8 maja.

Aktualizacja: 03.05.2010 22:36 Publikacja: 03.05.2010 22:31

Trener Igor Griszczuk łatwo awansował z Anwilem Włocławek do półfinału.

Trener Igor Griszczuk łatwo awansował z Anwilem Włocławek do półfinału.

Foto: Fotorzepa, Mac Maciej Kaczanowski

Tabela mówi prawdę. W półfinale znalazły się zespoły z czterech czołowych miejsc po sezonie zasadniczym. Najszybciej i najłatwiej wywalczyły awans lider i wicelider. Asseco Prokom rozgromił w Słupsku Energę Czarnych 111:65. Najlepszym zawodnikiem mistrzów Polski był tym razem Daniel Ewing – 27 punktów, a Przemysław Zamojski w 22 minuty zdobył 22 punkty dla Asseco (2/3 za dwa, 5/6 za trzy, 3/3 z wolnych).

To było najlepsze spotkanie w sezonie młodego koszykarza, któremu ciężka kontuzja uniemożliwiła występ w reprezentacji Polski na ubiegłorocznych mistrzostwach Europy. „Cieszę się, że systematycznie odzyskuję dyspozycję sprzed kontuzji. Moja forma rośnie z meczu na mecz i piłka po moich rzutach chce już wpadać do kosza” – mówi Zamojski po meczu w Słupsku. W tamtym spotkaniu jego zespół trafił aż 15 z 27 rzutów za trzy punkty. Podobny popis dali koszykarze Anwilu w stolicy. Rzucali z dystansu 25 razy, trafili 14 takich prób, roznieśli Polonię Azbud 103:54. To najwyższe zwycięstwo w tegorocznych rozgrywkach. Zdziesiątkowani kontuzjami gospodarze (brak Kamila Łączyńskiego, Josha Alexandra, Mariusza Bacika) nie byli w stanie walczyć z wyrównanym zespołem rywali. Zwłaszcza że już w drugiej kwarcie kontuzji doznał kolejny podstawowy zawodnik Polonii Brandun Hughes.

W pozostałych parach I rundy do wyłonienia półfinalistów trzeba było czterech spotkań. Polpharma Starogard Gdański, dzięki lepszej skuteczności i wygranej walce o zbiórki, potrafiła dwukrotnie wygrać w Koszalinie i pierwszy raz w historii klubu zagra w półfinale. Do największej sensacji tego sezonu doszło w Zgorzelcu, gdzie broniący wicemistrzowskiego tytułu PGE Turów przegrał z beniaminkiem Treflem czwarte spotkanie i pożegnał się z rozgrywkami. Klub, który w poprzednich trzech sezonach grał w finale, dysponuje drugim budżetem w lidze (8 mln złotych) i miał ambicje przerwania mistrzowskiej serii Prokomu, skończył sezon zaledwie na piątym miejscu.

„Nie było stabilizacji w naszej grze. Ciężko o nią, jeśli w jednym sezonie mamy trzech trenerów i 20 zawodników” - określił przyczyny niepowodzenia skrzydłowy Turowa Konrad Wysocki.

Trener Andrej Urlep stracił wiele ze swojego mitu cudotwórcy. Jego zatrudnienie, po zwolnieniu Saszy Obradovicia, nie uratowało targanego wewnętrznymi konfliktami zespołu. Tak jak nie pomogło drużynie rozwiązanie kontraktu z Robertem Witką za szczere wypowiedzi w prasie. Urlep nie znalazł reżysera gry, nie nauczył drużyny waleczności, z której dotychczas słynęły wszystkie prowadzone przez niego zespoły. Znamienne, że próbując różnych sposobów ratunku w ostatnim meczu z Treflem, w ogóle nie wpuścił na parkiet kapitana drużyny Adama Wójcika.

W całej serii z Treflem najbardziej utytułowany polski koszykarz grał średnio zaledwie 3.42 minuty, podczas gdy w sezonie zasadniczym 12.47 min. W meczach o wysoką stawkę obecność na parkiecie tak doświadczonego zawodnika narzuca się sama. Okazuje się, że nie wszędzie i nie u każdego trenera.

Adam Wójcik, który niedawno skończył 40 lat, miał w tym sezonie szansę na zdobycie 10 tysięcy punktów w ekstraklasie. Do tej magicznej i nieosiągalnej dla innych bariery brakuje mu tylko 109 punktów.

[ramka][b]I runda play-off (do 3 zwycięstw)[/b]

• Energa Czarni Słupsk - Asseco Prokom Gdynia 65:111 (22:14, 20:33, 13:35, 10:29). Energa Czarni: M. Cesnauskis 20, C. Daniels 15, P. Leończyk 12, C. Booker 6, A. Harris 6, J. Sulowski 3, D. Przybyszewski 2, P. Przyborowski 1, W. Żurawski 0, H. Pabian 0. Asseco Prokom: D. Ewing 27, P. Zamojski 22, D. Logan 16, Q. Woods 12, R. Varda 8, J.-H. Jagla 7, R. Burrell 5, A. Hrycaniuk 5, M. Kostrzewski 3, L. Harrington 2, A. Łapeta 2, P. Szczotka 2.

Stan rywalizacji 0-3 - awans Prokomu.

• Polonia Azbud Warszawa - Anwil Włocławek 54:103 (15:18, 13:29, 14:29, 12:27). Polonia Azbud: H. Nana 14, E. Miller 13, A. Perka 12, B. Hughes 5, M. Nowakowski 4, M. Ludwin 2, M. Kuśnierz 2, P. Frasunkiewicz 2, A. Czujkowski 0, M. Przybylski 0. Anwil: A. Pluta 21, D. Joyce 14, B. Wołoszyn 11, R. Sullivan 11, A. Dunn 10, K. Chanas 9, N. Jovanović 9, M. Tuljkovic 8, B. Winkelman 8, K. Szubarga 2.

Stan rywalizacji 0-3 - awans Anwilu.

• AZS Koszalin - Polpharma Starogard Gd. 84:87 (22:23, 9:24, 12:14, 41:26) i 77:89 (15:22, 16:20, 30:23, 16:24). AZS: D. Swanson 25 i 5, M. Kovać 14 i 14, G. Reese 11 i 18, V. Tica 9 i 2, M. Kuebler 7 i 19, I. Milicić 6 i 9, A. Metelski 5 i 0, G. Arabas 5 i 2, T. Stępień 2 i 0, S. Balcerzak 0 i 8. Polpharma: D. Kulig 24 i 13, T. Weeden 24 i 19, P. Okafor 19 i 15, Ł. Wiśniewski 8 i 9, Ł. Majewski 7 i 10, P. Dąbrowski 3 i 0, U. Mirković 2 i 14, T. Ochońko 0 i 9, K. Michałek 0 i -, B. Rabe 0 i -.

Stan rywalizacji 1-3 - awans Polpharmy.

• PGE Turów Zgorzelec - Trefl Sopot 87:71 (25:21, 23:17, 18:20, 21:13) i 68:75 (17:19, 15:19, 15:18, 21:19). PGE Turów: M. Wright 25 i 18, J. Gray 24 i 11, M. Chyliński 13 i 11, K. Wysocki 11 i 13, K. Roszyk 7 i 0, N. Glavas 6 i 0, B. Wallace 1 i 8, A. Wójcik 0 i -, J. Loyd 0 i 2, B. Bochno 0 i 0, A. Rindin 0 i 2, C. Johnson - i 3. Trefl: C. Hawkins 20 i 8, M. Hlebowicki 20 i 12, G. Kadziulis 13 i 19, S. Kuzminskas 5 l -, L. Kinnard 4 i 19, I. Kitzinger 4 i 5, P. Malesa 3 i -, M. Stefański 2 i 10, P. Kowalczuk 0 i 2, Ł. Ratajczak 0 i 0, G. Cincadze 0 i 0, M. Makander 0 i -.

Stan rywalizacji 1-3 - awans Trefla.

Pary półfinałowe: Asseco Prokom - Trefl, Anwil - Polpharma. Początek rywalizacji 8 maja. [/ramka]

Tabela mówi prawdę. W półfinale znalazły się zespoły z czterech czołowych miejsc po sezonie zasadniczym. Najszybciej i najłatwiej wywalczyły awans lider i wicelider. Asseco Prokom rozgromił w Słupsku Energę Czarnych 111:65. Najlepszym zawodnikiem mistrzów Polski był tym razem Daniel Ewing – 27 punktów, a Przemysław Zamojski w 22 minuty zdobył 22 punkty dla Asseco (2/3 za dwa, 5/6 za trzy, 3/3 z wolnych).

To było najlepsze spotkanie w sezonie młodego koszykarza, któremu ciężka kontuzja uniemożliwiła występ w reprezentacji Polski na ubiegłorocznych mistrzostwach Europy. „Cieszę się, że systematycznie odzyskuję dyspozycję sprzed kontuzji. Moja forma rośnie z meczu na mecz i piłka po moich rzutach chce już wpadać do kosza” – mówi Zamojski po meczu w Słupsku. W tamtym spotkaniu jego zespół trafił aż 15 z 27 rzutów za trzy punkty. Podobny popis dali koszykarze Anwilu w stolicy. Rzucali z dystansu 25 razy, trafili 14 takich prób, roznieśli Polonię Azbud 103:54. To najwyższe zwycięstwo w tegorocznych rozgrywkach. Zdziesiątkowani kontuzjami gospodarze (brak Kamila Łączyńskiego, Josha Alexandra, Mariusza Bacika) nie byli w stanie walczyć z wyrównanym zespołem rywali. Zwłaszcza że już w drugiej kwarcie kontuzji doznał kolejny podstawowy zawodnik Polonii Brandun Hughes.

Koszykówka
Ruszają play-offy NBA. Nikt nie chce na emeryturę
Koszykówka
Gwiazdy NBA w Polsce. Atrakcyjne losowanie reprezentacji Polski
Koszykówka
Eurobaskiet 2025. Mural w Katowicach czeka na medal
Koszykówka
Kiedy do gry wróci Jeremy Sochan? „Jestem coraz silniejszy”
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Koszykówka
Prezes Polskiego Związku Koszykówki: Nie planuję rewolucji