Wojownicy z Sopotu przegrali w Gdyni

W drugim półfinałowym meczu Tauron Basket Ligi Asseco Prokom wygrał 87:76 po dogrywce z Treflem.

Publikacja: 11.05.2010 23:30

W rywalizacji do trzech zwycięstw jest 2-0 dla Asseco. Trzeci mecz w piątek w Sopocie (18, TVP Sport).

Zespół broniący tytułu z najwyższym trudem pokonał we własnej hali beniaminka rozgrywek. Wspaniale walczący goście z Sopotu zaczęli pierwszą kwartę od dwóch rzutów za trzy Michała Hlebowickiego i prowadzenia 6:3, potem było 16:12 dla nich po dwóch kolejnych trzypunktowych rzutach Cliffa Hawkinsa. Rzuty z dystansu były silną bronią Trefla (do przerwy 7 celnych na 11), Asseco Prokom postawił na dogrywanie piłki do środkowych i zdobywanie punktów spod kosza.

Problemem dla trenera Tomasa Pacesasa była słaba gra Qyntela Woodsa. Największy gwiazdor zespołu znów źle rozpoczął mecz. W pierwszej połowie nie trafił żadnego z pięciu rzutów z gry, miał po dwie zbiórki i asysty, dał się zablokować pilnującemu go Marcinowi Stefańskiemu, chociaż sam też zatrzymał w ten sposób rzut Łukasza Ratajczaka. W dodatku w drugiej kwarcie odniósł kontuzję i po przerwie już nie pokazał się na parkiecie.

Do przerwy ośmioma punktami prowadzili gospodarze, powiększyli prowadzenie na początku drugiej połowy (45:34 w 22. minucie), ale Trefl nie zamierzał się poddawać. Po kolejnym trzypunktowym rzucie weterana Hlebowickiego w 27. minucie był remis 46:46, a w czwartej kwarcie goście prowadzili jeszcze na cztery minuty przed końcem (61:60). W decydujących momentach meczu sześć kolejnych punktów dla Asseco zdobył Daniel Ewing i wydawało się, że zespół z Gdyni już wygrał.

Dobitka Hlebowickiego na 1,8 sekund przed końcem regulaminowego czasu gry, po intencjonalnie spudłowanym przed Iwo Kitzingera drugim rzucie wolnym, doprowadziła do dogrywki. W doliczonym czasie gry ambitnej drużynie z Sopotu zabrakło sił i precyzji rzutów.

Reklama
Reklama

[ramka][b]Asseco Prokom Gdynia - Trefl Sopot 87:76 po dogrywce (20:23, 19:8, 12:19, 17:18, 19:8). [/b]

[b]Asseco Prokom:[/b] D. Logan 23, D. Ewing 21, L. Harrington 11, A. Łapeta 8, R. Burrell 8, A. Hrycaniuk 8, R. Varda 4, J.-H. Jagla 3, P. Szczotka 1, M. Kostrzewski 0, Q. Woods 0.

[b]Trefl:[/b] C. Hawkins 17, M. Hlebowicki 16, G. Kadziulis 12, I. Kitzinger 12, L. Kinnard 10, M. Stefański 9, J. Kietliński 0, P. Kowalczuk 0, Ł. Ratajczak 0, P. Malesa 0.

[b]Stan rywalizacji 2-0. [/b]

[i]Trzeci mecz w piątek w Sopocie (18, TVP Sport).[/i] [/ramka]

W rywalizacji do trzech zwycięstw jest 2-0 dla Asseco. Trzeci mecz w piątek w Sopocie (18, TVP Sport).

Zespół broniący tytułu z najwyższym trudem pokonał we własnej hali beniaminka rozgrywek. Wspaniale walczący goście z Sopotu zaczęli pierwszą kwartę od dwóch rzutów za trzy Michała Hlebowickiego i prowadzenia 6:3, potem było 16:12 dla nich po dwóch kolejnych trzypunktowych rzutach Cliffa Hawkinsa. Rzuty z dystansu były silną bronią Trefla (do przerwy 7 celnych na 11), Asseco Prokom postawił na dogrywanie piłki do środkowych i zdobywanie punktów spod kosza.

Reklama
Koszykówka
Warszawa na taki sukces czekała ponad pół wieku. Koszykarze Legii wyszli z cienia piłkarzy
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Koszykówka
Shai Gilgeous-Alexander bohaterem sezonu NBA. Czy jesteśmy świadkami narodzin nowego Jordana?
Koszykówka
Poznaliśmy mistrza NBA. Oklahoma City Thunder sięga po tytuł
Koszykówka
Finały NBA. Zaczęło się od trzęsienia ziemi
Koszykówka
Polski skaut Los Angeles Lakers: Nie mogę nikogo przegapić
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama