Koszykarskie atrakcje: liga VTB, NBA i polska ekstraklasa

Telewizyjna oferta dla kibiców koszykówki jest w ten weekend bardzo urozmaicona. W sobotę mecze Zjednoczonej Ligi VTB i NBA, w niedzielę spotkanie polskiej ekstraklasy

Publikacja: 29.10.2010 23:21

Mistrz Polski Asseco Prokom Gdynia w debiucie przed własną publicznością w Zjednoczonej Lidze VTB powalczy o drugie zwycięstwo w tych rozgrywkach. Rywalem będzie Kalev Tallin (sobota , 13.55, Orange Sport).

Na drużynę czterokrotnego mistrza Estonii warto popatrzeć przynajmniej z dwóch względów. Po pierwsze, niemal w całości złożona jest z rodzimych graczy - tworzy ją czternastu Estończyków i... Holender, mierzący 213 cm środkowy Robert Krabbendam. Po drugie - to jeden z niewielu młodych europejskich zespołów (ze średnią wieku ok. 23 lat), grających na wysokim poziomie.

W estońskiej ekstraklasie Kalev prowadzi z kompletem siedmiu zwycięstw. Zespół i jego trener, były znakomity koszykarz Aivar Kuusmaa, zbierają także dobre recenzje w międzynarodowej Lidze Bałtyckiej (bilans 2-2), a w Zjednoczonej Lidze VTB w jedynym dotychczas rozegranym meczu przegrał u siebie z VEF Ryga zaledwie jednym punktem.

Prokom przystępuje do tego spotkania z bilansem 1-1 (przegrał inauguracyjny mecz z Azowmaszem w Mariupolu, wygrał z VEF w Rydze) i jeśli myśli o awansie do Final Four rozgrywek nie może sobie pozwolić na potknięcie z niżej notowanym i słabszym personalnie rywalem.

Gdynia jest miastem partnerskim Tallinna, ale w tym przypadku Estończycy nie mogą liczyć na gościnność w Hali Widowiskowo-Sportowej. Dla Asseco Prokomu będzie to ważny sprawdzian przed kolejnym spotkaniem Euroligi z Żalgirisem w Kownie. Dwa pierwsze przegrane mecze w tych najbardziej prestiżowych klubowych rozgrywkach (z Chimkami na wyjeździe i Caja Laboral Vitoria u siebie) pokazały, że drużyna trenera Tomasa Pacesa ma potencjał, potrafi długimi fragmentami toczyć wyrównaną grę z najsilniejszymi rywalami, ale brakuje jej zgrania i... lidera.

Nowi zawodnicy, pozyskani tuż przed rozpoczęciem sezonu, nie zdążyli jeszcze poznać taktyki zespołu, ani rozeznać się, kto jest jego liderem, do kogo należy kierować piłkę w kluczowych momentach spotkania. Nie zdążyli pozbyć się nawyków gry indywidualnej, chęci samodzielnego przesądzania o losach meczu. Takie spotkania jak te sobotnie pomagają zgrywać drużynę. Jak zwykle intrygujące jest pytanie, kogo z bardzo szerokiego składu zespołu trener Pacesas powoła na mecz z Kalevem.

Mecz w Trójmieście to nie jedyne spotkanie tego weekendu w lidze VTB. Ciekawie powinno być w Wilnie, gdzie mistrzowie Litwy - Lietuvos Rytas podejmować będą drużynę Uniksu Kazań z Maciejem Lampem w składzie (retransmisja w nocy z soboty na niedzielę, 0.15, Orange Sport). Litwini sezon rozpoczęli fatalnie, zdążyli już zmienić trenera i teraz bardzo chcą odnieść pierwszą wygraną w VTB. Uniks walczy o drugie zwycięstwo. CIekawe, czy Lampe, jeden z najjaśniejszych punktów swojego zespołu od początku sezonu, potwierdzi opinie o swojej wyśmienitej formie.

[srodtytul] NBA: Houston - Denver [/srodtytul]

Koszykarze Rockets rozpoczęli sezon od dwóch wyjazdowych porażek, choć zarówno w starciu z broniącymi tytułu Los Angeles Lakers, jak i w rywalizacji z Golden State Warriors byli bliscy sukcesu. W kolejnym meczu zmierzą się z Denver Nuggets, tym razem przed własną publicznością (transmisja w nocy z soboty na niedzielę, 2.30, Orange Sport). O Denver było głośno tego lata ze wględu na możliwość odejścia z klubu lidera zespołu Carmelo Anthony’ego. Ten pozostał jednak w Denver i od początku sezonu jest bardzo skuteczny. W meczu otwarcia z Utah Jazz był najlepszym strzelcem zespołu (23 punkty, 7 zbiórek).

W poprzednim sezonie dwa z trzech spotkań Houston z Denver wygrali Nuggets, ale trzeba pamiętać, że Rockets przez cały rok musieli sobie radzić bez chińskiego środkowego Yao Minga, który teraz wrócił do gry po wyleczeniu kontuzji. Trener Rick Adelman jednak bardzo oszczędnie dysponuje jego siłami. Chińczyk ma nie grać w spotkaniach odbywających się dzień po dniu, stąd jego absencja w meczu z Golden State. Jego obecność była niemal nieodczuwalna, gdyż występujący na pozycji środkowego Argentyńczyk Luis Scola zdobył aż 36 punktów i miał 16 zbiórek. W pierwszym meczu przed własną publicznością Yao Ming z pewnością jednak zagra.

[srodtytul] Tauron Basket Liga: Polpharma - Energa Czarni [/srodtytul]

W Starogardzie Gdańskim spotykają się drużyny ze szczytu i z dołu tabeli (niedziela, 16.00, TVP Sport). Energa Czarni Słupsk wygrali trzy pierwsze mecze i są liderem. Polpharma wszystkie spotkania przegrała i zajmuje mało zaszczytne, jak na brązowego medalistę poprzednich rozgrywek, przedostatnie miejsce. Statystyka przemawia jednak za drużyną ze stolicy Kociewia, która wygrała siedem ostatnich ligowych spotkań tych drużyn. Każda seria kiedyś musi się skończyć. Czy będzie to kres siedmiu zwycięstw z Czarnymi czy trzech porażek od początku sezonu Tauron Basket Ligi, przekonamy się w niedzielę.

W lepszej sytuacji psychologicznej są Czarni i to zespół litewskiego trenera Daiuniusa Adomaitis jest faworytem. W Polpharmie zawodzą ostatnio Michael Hicks i Marcin Dutkiewicz, natomiast w drużynie ze Słupska świetnie radzą sobie Zbigniew Białek i Cameron Bennerman. Ten ostatni od przyjazdu do Słupska na początku września prowadzi na oficjalnej stronie internetowej klubu blog „Through the eyes of an American player”. Wpisy ukazują się systematycznie w każdą środę. Inny Amerykanin z Czarnych, lider klasyfikacji asyst w Tauron Basket Lidze (średnia 6,3) Jerel Blassingame, niemal nigdy nie rozstaje się z kamerą. Efektem jego pasji są filmy ukazujące się na oficjalnej stronie Energi Czarnych, przedstawiające życie koszykarzy „od szatni” oraz podsumowujące najlepsze akcje drużyny z danej kolejki. Czy dziennikarskie produkcje Amerykanów ze Słupska po niedzielnym meczu sławić będą kolejny sukces zespołu?

Mistrz Polski Asseco Prokom Gdynia w debiucie przed własną publicznością w Zjednoczonej Lidze VTB powalczy o drugie zwycięstwo w tych rozgrywkach. Rywalem będzie Kalev Tallin (sobota , 13.55, Orange Sport).

Na drużynę czterokrotnego mistrza Estonii warto popatrzeć przynajmniej z dwóch względów. Po pierwsze, niemal w całości złożona jest z rodzimych graczy - tworzy ją czternastu Estończyków i... Holender, mierzący 213 cm środkowy Robert Krabbendam. Po drugie - to jeden z niewielu młodych europejskich zespołów (ze średnią wieku ok. 23 lat), grających na wysokim poziomie.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Koszykówka
Ruszają play-offy NBA. Nikt nie chce na emeryturę
Koszykówka
Gwiazdy NBA w Polsce. Atrakcyjne losowanie reprezentacji Polski
Koszykówka
Eurobaskiet 2025. Mural w Katowicach czeka na medal
Koszykówka
Kiedy do gry wróci Jeremy Sochan? „Jestem coraz silniejszy”
Koszykówka
Prezes Polskiego Związku Koszykówki: Nie planuję rewolucji