Reklama
Rozwiń

Michael Jordan - Zwycięża, nawet gdy przegrywa

Michael Jordan jako właściciel Charlotte Hornets podejmował fatalne decyzje sportowe i klub stał się synonimem przeciętności, a jednak na sprzedaży zarobił. Jako biznesmen wśród byłych sportowców wciąż nie ma sobie równych.

Publikacja: 05.08.2023 14:17

Michael Jordan kilka tygodni temu sprzedał pakiet większościowy akcji Hornets za 3 mld dolarów. To p

Michael Jordan kilka tygodni temu sprzedał pakiet większościowy akcji Hornets za 3 mld dolarów. To ponad dziesięć razy więcej niż w momencie, gdy je kupował.

Foto: FRANCK FIFE/AFP

Jordan jako zawodnik Chicago Bulls zdobył sześć mistrzowskich tytułów, a przy okazji pomógł NBA stać się globalną marką i maszynką do zarabiania pieniędzy. Szybko stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych sportowców na świecie. Dziś zaś, choć buty na kołek odwiesił już dwie dekady temu, pozostaje niedoścignionym wzorem dla wszystkich tych, którzy po zakończeniu kariery chcieliby z przytupem wejść w świat biznesu.

60-latek na parkietach zarobił niespełna 100 mln dolarów. Większość – pod koniec kariery. Był już wówczas najlepiej zarabiającym koszykarzem NBA, ale został nim dopiero, gdy miał już na koncie mistrzowskie tytuły, nagrody MVP i złote medale olimpijskie. Dziś tak duże pieniądze najlepsi mogą zgarnąć już za kilka pierwszych lat kontraktu. Jordanowi nie przeszkodziło to w 2014 roku zostać miliarderem – pierwszym wśród aktywnych i byłych sportowców.

Pozostało jeszcze 87% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Koszykówka
Warszawa na taki sukces czekała ponad pół wieku. Koszykarze Legii wyszli z cienia piłkarzy
Koszykówka
Shai Gilgeous-Alexander bohaterem sezonu NBA. Czy jesteśmy świadkami narodzin nowego Jordana?
Koszykówka
Poznaliśmy mistrza NBA. Oklahoma City Thunder sięga po tytuł
Koszykówka
Finały NBA. Zaczęło się od trzęsienia ziemi
Koszykówka
Polski skaut Los Angeles Lakers: Nie mogę nikogo przegapić