W Teksasie wierzą w Sochana, chociaż w akademickiej lidze NCAA zdążył zagrać tylko jeden sezon, a wcześniej w Europie nie zebrał wielkiego doświadczenia.
– Popovich wystawia go w pierwszej piątce. Stało się to trochę z konieczności, bo Jeremy nie ma konkurencji na swojej pozycji, ale trener może go posadzić na ławce, zdecydować się na obniżenie składu i zacząć mecz z czterema graczami obwodowymi oraz Jakobem Poeltlem pod koszem. Jednak to nic dziwnego, że postawił na Sochana wybranego z nr dziewiątym w drafcie, spodziewałem się, że Jeremy będzie grał w wyjściowej piątce – mówi „Rz” Mirosław Noculak, trener i komentator NBA w Canal+.