Reklama
Rozwiń

Udany rewanż Turowa

Ekstraklasa mężczyzn. Zespół ze Zgorzelca wygrał drugi półfinałowy mecz z Energą Czarnymi Słupsk 98:68

Aktualizacja: 22.04.2009 02:44 Publikacja: 22.04.2009 02:42

Demetric Bennett (Czarni, z piłką) i Alex Harris (Turów)

Demetric Bennett (Czarni, z piłką) i Alex Harris (Turów)

Foto: Fotorzepa, BS Bartek Sadowski

W rywalizacji do czterech zwycięstw jest 1-1, a kolejne dwa mecze odbędą się w piątek i w niedzielę w Słupsku.

W zespole Turowa tym razem zagrał jego najlepszy strzelec Damir Miljković, którego zabrakło z powodu kontuzji w niedzielnym meczu przegranym w dramatycznych okolicznościach po dogrywce 98:99. Miljković zdobył tylko sześć punktów, miał też dwie zbiórki i trzy asysty, ale jego obecność najwyraźniej pomogła kolegom.

We wtorek gospodarze znów dyktowali warunki od początku spotkania. Po szybkich kontratakach oraz trzypunktowych rzutach z wypracowanych pozycji w 30. minucie prowadzili 72:53. Ale tym razem wzięli sobie do serca zasadę, że ważniejsze od tego, jak zaczynasz mecz, jest to, jak go kończysz, i powiększali przewagę do ostatniego gwizdka sędziów.

W zespole trenera Pawła Turkiewicza wyróżnili się szczególnie regulujący tempo ataków i sami kończący akcje rzutami Tyus Edney i Bryan Bailey.

Czarni, tym razem w białych strojach, grający bez kontuzjowanego rozgrywającego Mantasa Cesnauskisa, nie przypominali zespołu, który w tak spektakularny sposób wygrał poprzednie spotkanie. Trzydziestopunktowa porażka to nokaut drużyny trenera Gaspera Okorna, ale przecież teraz rywalizacja przenosi się do Słupska.

[srodtytul]1/2 FINAŁU (do 4 zwycięstw) [/srodtytul]

? PGE Turów Zgorzelec - Energa Czarni Słupsk 98:68 (25:22, 22:17, 25:16, 26:13). Turów: B. Bailey 18, T. Edney 17, A. Harris 17, C. Daniels 11, J. Turek 9, D. Miljković 6, K. Roszyk 5, D. Drobnjak 5, R. Witka 4, M. Stefański 3, B. Bochno 2, M. Strzelecki 1. Czarni: M. Sroka 14, P. Leończyk 9, P. Malesa 9, C. Booker 8, A. Burks 7, B. Bakić 7, D. Bennett 6, M. Kedzo 6, O. Barlett 2.

Stan rywalizacji 1-1.

W rywalizacji do czterech zwycięstw jest 1-1, a kolejne dwa mecze odbędą się w piątek i w niedzielę w Słupsku.

W zespole Turowa tym razem zagrał jego najlepszy strzelec Damir Miljković, którego zabrakło z powodu kontuzji w niedzielnym meczu przegranym w dramatycznych okolicznościach po dogrywce 98:99. Miljković zdobył tylko sześć punktów, miał też dwie zbiórki i trzy asysty, ale jego obecność najwyraźniej pomogła kolegom.

Koszykówka
Warszawa na taki sukces czekała ponad pół wieku. Koszykarze Legii wyszli z cienia piłkarzy
Koszykówka
Shai Gilgeous-Alexander bohaterem sezonu NBA. Czy jesteśmy świadkami narodzin nowego Jordana?
Koszykówka
Poznaliśmy mistrza NBA. Oklahoma City Thunder sięga po tytuł
Koszykówka
Finały NBA. Zaczęło się od trzęsienia ziemi
Koszykówka
Polski skaut Los Angeles Lakers: Nie mogę nikogo przegapić