W niedzielę mistrzowie Polski wygrali 93:74 ze Sportino Inowrocław. W środę odnieśli pierwsze w tym sezonie zwycięstwo w Eurolidze: u siebie z Armani Jeans Mediolan. Sportino grało w Gdyni już z nowym trenerem. Kilka dni wcześniej Andrzej Kowalczyk zastąpił Mariusza Karola, ale w wyjazdowym meczu przeciwko liderowi ekstraklasy trudno było oczekiwać przerwania serii porażek. Wynik odzwierciedla odległość dzielącą oba zespoły w tabeli.
W Prokomie zadebiutował nowy rozgrywający, 29-letni Lorinza Harrington (193 cm), mający za sobą występy w NBA (Denver, New Orleans, Memphis), a ostatnio w Olimpii Lublana. W niespełna siedem minut zdobył dwa punkty, miał dwie zbiórki, asystę i przechwyt. Dopiero poznaje system gry zespołu. Najważniejsze, że zaczęli go ostatnio rozumieć i realizować na parkiecie pozostali gracze trenera Tomasa Pacesasa. Forma rośnie, a już w środę w Eurolidze Asseco Prokom gra w Gdyni z aktualnym mistrzem tych rozgrywek Panathinaikosem Ateny.
Szósty kolejny mecz wygrał także Anwil Włocławek, zapewniając sobie zwycięstwo nad Polonią Azbudem Warszawa praktycznie już w pierwszej połowie.
Bardzo dobrze spisuje się Sokołów Znicz Jarosław, drużyna która początkowo nie została dopuszczona do rozgrywek i w ostatniej chwili dowiedziała się, że może w nich wziąć udział. Tym razem zawodnicy trenera Dariusza Szczubiała odnieśli piąte kolejno zwycięstwo w lidze, pokonując po zaciętej walce Kotwicę Kołobrzeg 91:84. Kluczem do zwycięstwa była skuteczność z dystansu. Gospodarze trafili 15 z 32 rzutów za trzy punkty (Keddrick Mays 6 z 11).
Niespodziewanymi rezultatami zakończyły się obydwa sobotnie mecze szóstej kolejki. Stal Stalowa Wola wygrała 93:83 z PBG Basket Poznań i z dwoma zwycięstwami zrównała się punktami właśnie z PBG oraz Energą Czarnymi Słupsk, którzy równie nieoczekiwanie przegrali u siebie 72:78 z Polpharmą Starogard Gdański. Powrót Michała Hlebowickiego do Słupska nie był udany. Były reprezentant Polski zdobył tylko pięć punktów i miał trzy zbiórki. Humory kibiców Czarnych są coraz czarniejsze. Drużyna aspirująca do medalu wygrała dotychczas tylko dwa z sześciu spotkań. Czy trener Igor Miglinieks podzieli los Mariusza Karola?