Zmęczone oczy koszykarzy Celtics

W pierwszym meczu finału Los Angeles Lakers bez problemów wygrali u siebie z Boston Celtics 102:89

Publikacja: 05.06.2010 02:21

Zmęczone oczy koszykarzy Celtics

Foto: AFP

W rywalizacji do czterech zwycięstw drużyna trenera Phila Jacksona prowadzi 1-0.

Zespoły prowadzone przez tego najbardziej utytułowanego szkoleniowca (dziesięć mistrzowskich pierścieni: sześć z Chicago Bulls i cztery z Lakers) nigdy nie przegrywały serii play-off, jeśli rozpoczynały ją od zwycięstwa.

Koszykarze z Los Angeles w obecności wielu sław show-biznesu i sportu (reżyser Steven Spielberg, aktorzy Jack Nicholson, Dustin Hoffman i Leonardo DiCaprio, były znakomity koszykarz Jerry West czy bokser Floyd Mayweather jr), którzy zasiedli wśród 18 997 widzów w hali Staples Center, postawili pierwszy krok na drodze do rewanżu za porażkę z Bostonem w finale 2008.

Pierwsze punkty w czwartkowym spotkaniu zdobyli Celtics po rzucie Rajona Rondo, ale było to ich jedyne prowadzenie w meczu. Z upływem czasu rosła przewaga gospodarzy. Po trzech kwartach Lakers prowadzili 20 punktami i mecz był rozstrzygnięty. Znakomicie w zwycięskim zespole grali Kobe Bryant (30 pkt) i Pau Gasol (23 punkty i 14 zbiórek). Hiszpan imponował walecznością i sprytem pod obiema tablicami, potrafił też dogrywać piłki do kolegów będących w dogodniejszych pozycjach pod koszem. To był jego prywatny rewanż na pilnującym go Kevinie Garnetcie, który ośmieszał go w finale przed dwoma laty.

Koszykarze z Bostonu nie przypominali w tym meczu drużyny, która wcześniej wyeliminowała dwa zespoły z najlepszym bilansem w lidze – Cleveland Cavaliers i Orlando Magic. W oczach Garnetta i rozgrywającego Rondo, od którego tak bardzo zależy postawa zespołu, widać było zmęczenie.

Celtics mieli 31 zbiórek, a rywale o 11 więcej, trafili tylko jeden z dziesięciu rzutów za trzy punkty (Lakers 4/10) i to stanowi całą różnicę. Ray Allen miał kłopoty z faulami, Paul Pierce zdobył 24 pkt, ale połowę z nich z rzutów wolnych. „Rywale grali zdecydowanie agresywniej niż my. Przez cały mecz nas naciskali“ – ocenił trener Bostonu Doc Rivers.

[i]Finał (do 4 zwycięstw): • Los Angeles Lakers – Boston Celtics 102:89 (26:21, 24:20, 34:23, 18:25). Najwięcej dla LA Lakers: K. Bryant 30, 7 zb., 6 as., P. Gasol 23, 14 zb., R. Artest 15, A. Bynum 10, 6 zb.; dla Bostonu: P. Pierce 24, 9 zb., K. Garnett 16, R. Rondo 13, 6 zb., 8 as., R. Allen 12. Stan rywalizacji 1-0. Drugi mecz w nocy z niedzieli na poniedziałek (godz. 2, Canal+ Sport).[/i]

W rywalizacji do czterech zwycięstw drużyna trenera Phila Jacksona prowadzi 1-0.

Zespoły prowadzone przez tego najbardziej utytułowanego szkoleniowca (dziesięć mistrzowskich pierścieni: sześć z Chicago Bulls i cztery z Lakers) nigdy nie przegrywały serii play-off, jeśli rozpoczynały ją od zwycięstwa.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Koszykówka
Eurobaskiet 2025. Mural w Katowicach czeka na medal
Materiał Promocyjny
Berlingo VAN od 69 900 zł netto
Koszykówka
Kiedy do gry wróci Jeremy Sochan? „Jestem coraz silniejszy”
Koszykówka
Prezes Polskiego Związku Koszykówki: Nie planuję rewolucji
Koszykówka
Wybory w USA. Czy LeBron James wie, że republikanie też kupują buty?
Materiał Promocyjny
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Koszykówka
Radosław Piesiewicz ma następcę. Zmiana władzy na czele PZKosz
Materiał Promocyjny
Suzuki Moto Road Show już trwa. Znajdź termin w swoim mieście