W nocy z poniedziałku na wtorek przed ostatnią kwartą meczu w Indianie z Pacers Spurs przegrywali 65:79, ale fantastyczna końcówka pozwoliła im cieszyć się ze zwycięstwa 95:93.
Wygrana miała szczególne znaczenie dla opiekuna 5-krotnych mistrzów NBA Gregga Popovicha. Był to jego zwycięski mecz numer 1000. Popovich jest dziewiątą osobą w historii NBA, której udało się tego dokonać.
Trener ten przez całą karierę związany jest z klubem z San Antonio. Pracę rozpoczął w sezonie 1996/97 i od tego czasu nieprzerwanie prowadzi Spurs. Na ławce zasiadał 1462 razy. Pod względem szybkości wejścia do „klubu 1000” to trzeci najlepszy wynik. Mniej gier w drodze do tego osiągnięcia potrzebowali tylko Phil Jackson (1423) oraz Pat Riley (1434).
Wszystkie największe sukcesy Spurs odnieśli już za rządów Popovicha, który z tym zespołem sięgał po tytuł w sezonach 1998/99, 2002/03, 2004/05, 2006/07 i 2013/14.
Spośród wielkiej dziewiątki trener San Antonio jest drugim najefektywniejszym szkoleniowcem. Wybierany 3-krotnie najlepszym trenerem ligi wygrał 68,4 procent wszystkich dotychczasowych gier. Lepszy, ponownie, okazuje się tylko Jackson, którego skuteczność wynosi ponad 70 procent.
Najwięcej wygranych w historii NBA ma na swoim koncie Don Nelson, który cieszył się z 1335 sukcesów prowadzonych przez siebie ekip, jednak potrzebował do tego aż 2398 konfrontacji. Phil Jackson ma z kolei na swoim koncie 11 mistrzowskich pierścieni.