Skakanie na igielicie Wielkiej Krokwi ma swój urok, zwłaszcza wtedy, gdy towarzyszą mu takie emocje, jak w niedzielę. Najpierw warto było zobaczyć, jak znów poprawiany jest rekord obiektu. Ustanowiony w sobotę przez Słoweńca Tilena Bartola wynik 144 m przetrwał tylko jeden dzień – Japończyk Yukiya Sato już w pierwszej serii konkursu indywidualnego skoczył dumne 145 m i znacznie podniósł ciśnienie oglądającym.
Sato był świetny, ale Polacy też zrobili wiele, by na drugą serię czekać bardzo niecierpliwie. Po doskonałych próbach mocna czwórka z kadry A ustawiła się rządkiem w klasyfikacji tuż za japońskim liderem. Nabliżej Jakub Wolny (140 m), następnie Kamil Stoch (137,5 m), Piotr Żyła (138 m) i Dawid Kubacki (także 138 m). Inaczej mówiąc zakopiańskie zawody zamieniły się w bitwę polsko-japońską, w zasadzie czterech na jednego, ze skromnym udziałem pozostałych nacji.