Eric Heiden to pięciokrotny złoty medalista olimpijski w łyżwiarstwie szybkim z igrzysk w Lake Placid (1980). Jeden z największych amerykańskich sportowców w historii. Legenda.
Po zakończeniu kariery panczenisty został kolarzem. Wygrał kilka wyścigów w USA. Marzył o tym, żeby przejechać Tour de France. Nie udało mu się. Jego masywna sylwetka nie pozwoliła mu pokonać wysokich gór. Ukończył za to Giro d'Italia w roku 1986.
Ciszej o Armstrongu
Dziś Hayden ma 61 lat. Jest lekarzem ortopedą, skończył prestiżowy Stanford University. Po zakończeniu kariery nie zerwał kontaktu z profesjonalnym sportem. Był lekarzem amerykańskiej kadry łyżwiarzy szybkich, koszykarzy Sacramento Kings, współpracował – nie mówi teraz o tym zbyt wiele – z Lance'em Armstrongiem. Był też związany z amerykańską grupą BMC.
Od nowego sezonu będzie pracował w sztabie medycznym polskiego zespołu CCC Sprandi. – Jest naszym medycznym konsultantem. To ceniony specjalista od urazów kostnych. Pozostanie w Kalifornii, gdzie mieszka. Będzie nam również pomagał podczas amerykańskich wyścigów – mówi „Rzeczpospolitej" Jim Ochowicz, menedżer generalny CCC (jego dziadkowie pochodzą z Polski).
Sajnok zostaje na szosie
Gdyby spojrzeć na kadrę – nie tylko sportową – polskiej grupy kolarskiej z olimpijskiej perspektywy, można wręcz ugiąć się pod ciężarem złota. Hayden, jeden z lekarzy drużyny – pięć złotych medali olimpijskich, Robert Korzeniowski, odpowiedzialny za komunikację w firmie i grupie CCC – cztery złote medale, Marianne Vos, Holenderka z kobiecej grupy CCC-Liv – dwa złote medale, Belg Greg Van Avermaet, lider i gwiazda zespołu, to aktualny mistrz olimpijski.