Bywało, że na Okurayamie zjawiały się drugie reprezentacje krajów, które w skokach znaczą najwięcej, ale tej zimy tak nie będzie. W Pucharze Świata jeszcze wiele się może zdarzyć, więc najlepsi: Karl Geiger, Stefan Kraft, Ryoyu Kobayashi, Kubacki i Stoch pojawią się w dwóch konkursach indywidualnych na olimpijskiej skoczni.
Reprezentacja Polski po wystrzałowym weekendzie w Zakopanem w połowie się zmieniła: do dwójki liderów i solidnego Piotra Żyły dołączyli z kadry B Aleksander Zniszczoł, Andrzej Stękała oraz Klemens Murańka, który z Japonii nie wyjechał, bo w minionym tygodniu z sukcesami startował w Sapporo w Pucharze Kontynentalnym (był drugi i pierwszy) i czeka na kolegów. Ta decyzja ma pomóc przezwyciężyć kryzys Maciejowi Kotowi, Stefanowi Huli i Jakubowi Wolnemu, ale może także ożywić ambicje zastępców.
Okurayama, czyli Góra Okury (od nazwiska fundatora skoczni barona Kishichiro Okury), z polskiego punktu widzenia to miejsce legendarne, bo tam 11 lutego 1972 roku Wojciech Fortuna zdobył złoto igrzysk. Po latach na Okurayamie Polakom udawało się wygrywać także w Pucharze Świata (Adamowi Małyszowi – trzy razy, Stochowi i Kotowi po razie).Stoch jest także rekordzistą japońskiej skoczni, rok temu skoczył tam 148,5 m.
Przy okazji Pucharu Świata w Sapporo gospodarze przypominają kibicom skoków barona Okurę, wspierającego sport księcia Chichibu (w czasach budowy skoczni, czyli 90 lat temu, był następcą cesarskiego tronu) i kierującego przed laty drużyną narciarską Uniwersytetu Hokkaido, doktora Seishichi Ono (stosowne muzeum dokumentuje ich zasługi).
Skoki zaczną się od kwalifikacji w piątek o 8.30 czasu polskiego, pierwszy konkurs odbędzie się w sobotni poranek, też o 8.30. Drugi konkurs o 2 w nocy z soboty na niedzielę.