Prognozy pogody w Willingen były i są groźne, ale w sobotę całkiem sprawnie udało się przeprowadzić serię treningową, kwalifikacyjną oraz obie konkursowe. Organizatorzy mogli odetchnąć: nie będzie pustego weekendu ze skokami w Hesji. Skoki w niedzielę się nie odbędą, gdyż fatalna pogoda mogłaby zagrozić także kibicom wracającym do domów i osobom pracującym przy imprezie.
Dziesiątki tysięcy niemieckich kibiców miały jednak powody do satysfakcji podczas tego jednego dnia skoków: lokalny bohater Stephan Leyhe z SC Willingen najpierw po efektownej próbie (145,5 m) w kwalifikacjach objął zdecydowane prowadzenie w minicyklu w Willingen (przed Stefanem Kraftem i Timim Zajcem), następnie tę pozycję umocnił, dość zdecydowanie wygrywając konkurs przed Mariusem Lindvikiem i Kamilem Stochem (choć to Polak prowadził po pierwszej serii).