Rzeczpospolita: Kamil Stoch w ten weekend powalczy o medal?
Jego forma rośnie, co widać po wynikach, a technika pasuje do rywalizacji na mamutach. Prowadzi narty płasko, jak Norwegowie, dzięki czemu w pierwszej fazie skoku ma dużą prędkość przelotową. Wynosi go nad zeskokiem i później może odlecieć. Liczę też, że pomoże krótka przerwa, którą zawodnicy mieli zamiast startu w Niżnym Tagile. Na pewno złapali trochę świeżości, a teraz nastąpi superkompensacja, czyli wyższa wydolność po okresie wypoczynku.
Odpuściliście wyjazd do Rosji w obawie przed wirusem?
To był główny powód. Wyszło nam to jednak na dobre: zyskaliśmy czas na odpoczynek bez stresu, a świetnie spisali się zastępcy. Trzeba pamiętać, że standardy w Niżnym Tagile wyznaczali najlepsi skoczkowie świata. Rozbiegi były niskie, prędkości na progu małe, a cała nasza grupa sobie w tych warunkach poradziła.
Jesteśmy mocni siłą drużyny?