Reprezentacja Polski na MŚ została wyłoniona w Szeged, podczas dwóch tygodni poprzedzających mistrzostwa. Tam, na znanym węgierskim torze, w doskonałych warunkach, w ciszy i spokoju trenerzy mogli dokonać ostatnich wyborów, szlifować formę kandydatów do startu i dać odpocząć tym, którym była potrzebna chwila oddechu.
Reguły kwalifikacji olimpijskich są ustalone od dawna. Na dystansie 1000 metrów we Włoszech do zdobycia będzie dziesięć miejsc w czwórkach (siedem dla osad z Europy), sześć w dwójkach i siedem w jedynkach.
Na 200 metrów w konkurencji K1 prawo startu w Rio dostanie ośmiu zawodników, a w K2 sześć najlepszych dwójek. W C1 na 200 i 1000 m prawo startu w igrzyskach dostanie jedynie siedmiu najszybszych kanadyjkarzy, a w C2 1000 sześć dwójek.
W Szeged można było wypróbować na treningach różne warianty osad, były też wewnętrzne sprawdziany w jedynkach na poszczególnych dystansach, wyścig kontrolny na 200 m wygrał np. najmłodszy z grupy Paweł Kaczmarek i to on wywalczył prawo startu w Mediolanie.
Ze względu na olimpijskie nominacje rywalizacja na torze Idroscalo zapowiada się na wyjątkowo trudną, także w czwórkach, w których pojadą wszyscy najlepsi, bo tam zdobywa się od razu cztery bilety do Rio.