Drużynowy PŚ w Wiśle: Austria najlepsza, Polska trzecia

Pierwszy konkurs drużynowy PŚ w Wiśle wygrali Austriacy przed Niemcami i Polakami. Kamil Stoch skakał z migreną

Aktualizacja: 22.11.2020 07:00 Publikacja: 22.11.2020 00:23

Drużynowy PŚ w Wiśle: Austria najlepsza, Polska trzecia

Foto: PZN, Tomasz Markowski

W konkursach drużynowych od kilku sezonów Stoch i spółka są mocni, ale pierwszy konkurs pokazał, że zbiorowa siła austriackich i niemieckich skoków na starcie sezonu jest nieco większa.

Polacy prowadzili tylko raz – po pierwszej serii, gdy najdalej skoczył Piotr Żyła, wkrótce jednak to czwórka z Niemiec zmieniała się na prowadzeniu z czwórką z Austrii, a Klemensowi Murańce, Dawidowi Kubackiemu i Kamilowi Stochowi pozostało utrzymywanie miejsca na podium, co zrobili w zupełnie dobrym stylu, nie dopuszczając blisko Norwegów.

Emocje były, zwłaszcza w połowie konkursu, gdy Niemcy wyprzedzali Austrię zaledwie o 0,7 punktu. Na finiszu rywalizacji kolejność byla odwrotna i różnica większa – prawie 9 punktów.

W cenionej przez kibiców nieoficjalnej klasyfikacji indywidualnej najlepsze noty mieli Norweg Halvor Egner Granerud, Austriak Daniel Huber, Niemiec Karl Geiger i Dawid Kubacki. Piotr Żyła miał szósty wynik na 36 uczestników (startowało 9 ekip), Kamil Stoch jedenasty (nieco słabszą formę tłumaczył nagłą migreną, która zagrażała nawet wycofaniem z rywalizacji), Klemens Murańka – czternasty.

W niedzielę na Skoczni im. Adama Małysza odbędzie się pierwszy w tym sezonie konkurs indywidualny PŚ. Rozpocznie się o 16. Weźmie w nim udział 11 reprezentantów Polski.

PŚ w Wiśle – konkurs drużynowy: 1. Austria 1078,0 pkt.; 2. Niemcy 1069,3; 3. Polska 1061,5; 4. Norwegia 1024,2; 5. Japonia 996,3; 6. Słowenia 968,4; 7. Rosja 875,0; 8. Szwajcaria 863; 9. Czechy 368,0.

W konkursach drużynowych od kilku sezonów Stoch i spółka są mocni, ale pierwszy konkurs pokazał, że zbiorowa siła austriackich i niemieckich skoków na starcie sezonu jest nieco większa.

Polacy prowadzili tylko raz – po pierwszej serii, gdy najdalej skoczył Piotr Żyła, wkrótce jednak to czwórka z Niemiec zmieniała się na prowadzeniu z czwórką z Austrii, a Klemensowi Murańce, Dawidowi Kubackiemu i Kamilowi Stochowi pozostało utrzymywanie miejsca na podium, co zrobili w zupełnie dobrym stylu, nie dopuszczając blisko Norwegów.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Inne sporty
Magnus Carlsen wraca do Polski. Będzie gwiazdą turnieju w Warszawie
Inne sporty
Rosjanie i Białorusini na igrzyskach w Paryżu. Jak umiera olimpijski ruch oporu
Inne sporty
Rusza Grand Prix na żużlu. Bartosz Zmarzlik w pogoni za piątym złotem
Inne sporty
Polacy zaczynają mistrzostwa świata w cheerleadingu. Nadzieje są duże
Inne sporty
Bratobójcza walka o igrzyska. Polacy zaczęli wyścig do Paryża