Aktualizacja: 23.05.2025 14:36 Publikacja: 22.05.2023 11:40
Foto: AdobeStock
Jak informuje stacja Sky News, Jason Bernard Kennison zmarł w piątek po zdobyciu Mount Everestu.
Mężczyzna schodząc z najwyższej góry świata, miał stracić przytomność. Dość szybko zareagowano – himalaistę udało się sprowadzić niżej. Lokalni przewodnicy udali się także po więcej butli z tlenem. Ze względu na warunki pogodowe, nie udało im się jednak wrócić do mężczyzny. Znajdował się on wówczas w tzw. ”strefie śmierci”, gdzie grozi choroba wysokościowa, objawiająca się obrzękiem mózgu i płuc oraz powikłaniami zatorowo-zakrzepowymi. Himalaista miał umrzeć w rejonie „balkonu".
Suzuki Marine Academy to inicjatywa, która pozwala na bezstresowe zdobycie uprawnień, dzięki którym wodniacy pod...
Gram w szachy tylko dlatego, że w nie wygrywam. Rywalizacja jest dla mnie jedyną rzeczą, która mnie napędza - mó...
W sobotę w niemieckim Landshut rozpocznie się 31. edycja cyklu Speedway Grand Prix, która wyłoni 80. indywidualn...
Kiedy ja wchodziłem do świata szachowego, nie graliśmy tak wielu turniejów. Dziś, dzięki imprezom organizowanym...
Beskidy w połowie maja staną się rowerową stolicą Polski, bo Bielsko-Biała oraz Szczyrk ugoszczą wówczas Whoop U...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas