Norweski mistrz świata nie oskarżył wprost Amerykanina Hansa Niemanna o nieuczciwość, to byłoby zbyt proste. Carlsen – jak przystało na wielbiciela angielskiej Premier League – po prostu podzielił się z fanami nagraniem trenera Jose Mourinho, który mówi: „Nie chcę zabierać głosu. Gdybym to zrobił, miałbym duży kłopot, a ja nie chcę kłopotów”. Ale to wystarczyło, sugestia wywołała burzę.
Ogień podsycił fakt, że Niemann ma swoje za uszami. Amerykański arcymistrz sam przyznał, że kiedy był dzieciakiem, podczas internetowych gier wspierał go wyposażony w tablet starszy kolega, a kilka lat później porwał się na recydywę jako nastolatek, ponownie w trakcie rywalizacji online. – Przyznałem się, jest mi wstyd. To był największy błąd w moim życiu – wyjaśnia szachista z Kalifornii.