Szachy w ostatnich latach stały się bardziej widowiskowe dzięki turniejom online, odmianie szybkiej i błyskawicznej? Kiedy pan zaczynał, wyglądało to inaczej?
Na pewno szachy stały się szybsze, ale to dobrze. Porównałbym to zjawisko do muzyki. Kiedyś dominowały opery, na które trzeba było poświęcić kilka godzin, a teraz ludzie słuchają piosenek trwających trzy, cztery minuty. Dzięki temu, że szachy są szybsze, łatwiej się je ogląda, ale pozytywne zmiany odczuwają też sami gracze.
Dlaczego?
Spójrzmy choćby na turnieje online. Sam w nich nie gram, ale mam taką możliwość i jeśli chciałbym zarobić trochę pieniędzy, to mógłbym się na to zdecydować. Poza tym wszystko w szachach dzieje się szybciej, a konkurencja w stawce jest znacznie większa niż wtedy, kiedy ja zaczynałem, ze względu na przemiany polityczne na świecie. Rozpadły się Jugosławia i Związek Radziecki i zamiast dwóch silnych reprezentacji mamy teraz 20, w większości mocnych zespołów. Popularność i poziom szachów rośnie w Indiach. Jest więcej dobrych zawodników, ale mamy też więcej turniejów niż kiedyś.
Czytaj więcej
Superbet Rapid&Blitz Poland 2025 pokazuje, że szachy mogą być świetnym widowiskiem i przyciągnąć...
Może pan grać w szachy w sieci, ale jednak dobrowolnie z tego zrezygnował?
Czasami, jeśli dostanę ciekawe zaproszenie, to je przyjmuję i gram. Nie jestem mistrzem w graniu w szachy przy pomocy myszki, nie jestem też zbyt dobry w graniu w sieci w odmianie blitz.
Widzi pan różnice między pokoleniami szachistów? Jan-Krzysztof Duda ma 27 lat i już mówi o sobie, że jest starszym zawodnikiem.
Polak jest gdzieś pośrodku. Jest ciągle młody, ale nie ma poniżej 20 lat. Kiedy przekraczasz 30., stajesz się szachistą w średnim wieku. Są też tacy zawodnicy jak ja. Pewne rzeczy się jednak nie zmieniają. Jeśli masz dobre podstawy, to możesz przez wiele lat utrzymywać się na wysokim poziomie, dłużej niż w sportach wymagających tężyzny fizycznej.