Opowieści o refleksie szachisty i żarty, że na sen warto włączyć partię to dziś odległa przeszłość. Na turniejach w szachach szybkich (rapid) i błyskawicznych (blitz) dzieje się naprawdę dużo. Nie ma czasu na głębokie analizy, zdarzają się błędy oraz spektakularne akcje. Kibice w Polsce to kochają i przychodzą tłumnie do Muzeum Polin, które już po raz czwarty gości najlepszych szachistów na świecie.
Organizatorzy dbają, żeby nie było nudy, podczas prezentacji była więc muzyka na żywo, klipy i wywiady. Zobaczyliśmy towarzyską partię hand&brain (gra się w parach; jeden gracz mówi, która figura się rusza, a partner ma odczytać jego intencje), a następnie - symultanę z udziałem arcymistrzów.
Dlaczego Jan-Krzysztof Duda chciał porzucić szachy?
Takie jest założenie tej serii turniejów. Szachy mają być widowiskowe, a rywalizacja przyciągać kibiców, zwłaszcza że w puli nagród do podziału jest 1,5 mln dolarów. To się w Polsce udaje.
Tym razem w Warszawie zabraknie Magnusa Carlsena, czyli największej gwiazdy szachownicy, ale może przyjedzie za rok, kiedy w stolicy będzie się odbywała piąta edycja, a Polski Związek Szachowy będzie świętował 100-lecie powstania. Władze federacji zapowiadają wiele wydarzeń i atrakcji, w tym próbę zorganizowania największego szachowego turnieju na świecie.
Czytaj więcej
Wierzę, że Magnus Carlsen wróci jak Roger Federer i jeszcze zagra o mistrzostwo świata, bo kręci...