Ze stolicy Szwajcarii Berna Polak wyjechał wczoraj z podobnym nastawieniem jak w niedzielę z Bourg-en Bresse – zdobyć jak najwięcej punktów w klasyfikacji górskiej, może przy okazji wygrać etap. Punkt pierwszy planu udało się zrealizować niemal całkowicie. Z czterech górskich premii kolarz grupy Tinkoff wygrał trzy, na ostatniej – najlepiej punktowanej – był trzeci. Zdobył łącznie 46 punktów, biała koszulka w czerwone grochy leży na plecach Majki coraz lepiej i zabrać ją rywalom będzie naprawdę trudno. Polak prowadzi w tej klasyfikacji ze 173 punktami, drugi Belg Thomas De Gendt ma 90 pkt, a trzeci Rosjanin Ilhur Zakarin 78.