Obserwatorzy spotkania nie kryli pewnego rozczarowania pierwszą częścią wydarzenia w szklanej klatce na drugim piętrze budynku Fulton Market na dolnym Manhattanie. Większość partii przebiegała podobnie – norweski mistrz świata zwykle grał białymi dość ostrożnie, ryzykował niewiele, rosyjski pretendent prezentował konsekwentnie żelazną obronę, o ataku też za wiele nie myślał.
Carlsen miał wprawdzie duże szanse na objęcie prowadzenia w 3. i 4. partii, ale ich nie wykorzystał, dopiero w 8. partii przyszło przełamanie – Karjakin wygrał czarnymi, ale i to zwycięstwo wynikało raczej z błędu Carlsena, niż wybitnej gry rywala.