Sześć lat temu Kwiatkowski został mistrzem świata, a Majka wygrał dwa etapy i klasyfikację górską Tour de France. Później w najważniejszych wyścigach sezonu potrafili błysnąć Maciej Bodnar czy Tomasz Marczyński, ale to weterani. Minęło ponad pięć lat i rządy w peletonie przejmuje dziś nowe pokolenie.
Kluczową postacią polskiego kolarstwa wciąż jest Kwiatkowski. 30-latek w poprzednim sezonie zajął czwarte miejsce na mistrzostwach świata. W Imoli walczył sam – koledzy z kadry w decydujących momentach wyścigu byli za słabi, żeby pomóc. Wygrał też etap Tour de France, wcześniej pracując dla Kolumbijczyka Egana Bernala.