Ostatni lot sezonu wykonał Ryoyu Kobayashi. Prowadził po pierwszej serii finału, wydawało się, że śmiało poleci po małą Kryształową Kulę dla zwycięzcy klasyfikacji PŚ w lotach, 20 tys. franków szwajcarskich za wygranie minicyklu Planica 7 (skróconego do czterech serii) i nagrodę dodatkową, czekoladę mleczną z orzechami „Gorenjka velikanka" wagi 7 kg, lecz okazało się, że 217 m to za mało, by wyprzedzić Geigera i osłodzić starty w Planicy.
Niemiecki mistrz świata w lotach potwierdził, że pod ręką Stefana Horngachera rozwinął skrzydła. Ten trener potrafił także zmobilizować Markusa Eisenbichlera i resztę ekipy, która wygrała w Planicy niemal wszystko – dwa konkursy indywidualne i drużynowy.