Aktualizacja: 05.09.2021 19:36 Publikacja: 05.09.2021 19:36
Fabio Jakobsen cieszy się ze zwycięstwa na ósmym etapie Vuelty
Foto: AFP
Miał uszkodzone płuca oraz przewód pokarmowy, do tego pękniętą czaszkę, złamane nos, kciuk i bark. Lekarze założyli mu 130 szwów. Dziewczyna podobno poznała go tylko dzięki fragmentom brwi i rzęs. Kiedy zajrzała do ust, zobaczyła pustkę. A właściwie wnętrze nosa, bo Jakobsen stracił dziesięć zębów, część szczęki oraz pół podniebienia.
Możliwe, że życie uratował mu instynkt kolegi Floriana Senechala, który przebiegł przez rozsypane barierki, klęknął, podniósł głowę Jakobsena i położył na kolanie. Krew wypłynęła z gardła, z ust. Znowu mógł oddychać. Wcześniej uderzył w asfalt, pędząc na rowerze 85 km/h. Widzowie byli w szoku. Nikt nie umiał zareagować i mu pomóc.
Suzuki Marine Academy to inicjatywa, która pozwala na bezstresowe zdobycie uprawnień, dzięki którym wodniacy pod...
Gram w szachy tylko dlatego, że w nie wygrywam. Rywalizacja jest dla mnie jedyną rzeczą, która mnie napędza - mó...
W sobotę w niemieckim Landshut rozpocznie się 31. edycja cyklu Speedway Grand Prix, która wyłoni 80. indywidualn...
Kiedy ja wchodziłem do świata szachowego, nie graliśmy tak wielu turniejów. Dziś, dzięki imprezom organizowanym...
Beskidy w połowie maja staną się rowerową stolicą Polski, bo Bielsko-Biała oraz Szczyrk ugoszczą wówczas Whoop U...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas