„Długo na tym nie myślałam, była to pierwsza zbiórka na jaką weszłam i wiedziałam, że jest to ta właściwa. Miłoszek ma poważną wadę serca, potrzebna jest operacja. Ma też wsparcie z góry od Kubusia - chłopca, który nie zdążył na czas, ale wspaniali ludzie zdecydowali się przekazać jego środki Miłoszkowi. I w ten właśnie sposób ja również chcę pomóc” - napisała Andrejczyk na Facebooku.


Oferty wicemistrzyni olimpijska będzie przyjmować w wiadomościach prywatnych. „Miłosz na operacje serduszka potrzebuje ponad 1,5 mln zł. Zebrana jest połowa, a my celujemy w drugą - 700 000 zł” - dodaje nasza oszczepniczka.

Andrejczyk już w dniu konkursu olimpijskiego zapowiedziała, że przeznaczy krążek na aukcję tak samo, jak robił to dyskobol Piotr Małachowski. - To tylko rzecz, a zdrowie jest najważniejsze - wyjaśniała. Jej post w mediach społecznościowych już przyniósł skutek, bo suma wpłat w zbiórce na zabieg Miłosza na portalu SiePomaga zbliża się już do miliona złotych.