[b][link=http://www.rp.pl/galeria/2,437204.html" "target=_blank]Obejrzyj zdjęcia[/link][/b]
Fenomenalne skoki Simona Ammanna dały mu drugi złoty medal na igrzyskach w Vancouver. Po raz pierwszy w historii igrzysk na podium stanęli ci sami zawodnicy, którzy cieszyli się z medali na średniej skoczni.
Adam Małysz po znakomitym starcie zajął drugie miejsce i wywalczył drugi srebrny medal w Vancouver, a czwarty w historii na igrzyskach olimpijskich. Brązowy medal zdobył Gregor Schlierenzauer. Pozostali Polacy wypadli dobrze. Kamil Stoch i Stefan Hola uplasowali się się w drugiej dziesiątce, na 14. i 19. pozycji. Jedynie Krzysztof Miętus znalazł się poza trzydziestką.
Przed drugą serią Małysz był na bezpiecznej pozycji. Miał dużą przewagę nad trzecim Mattim Hautamaekim. W drugim skoku Polak uzyskał 133,5 m, co wystarczyło do obrony drugiej pozycji.
Ammann zdobył czwarty złoty medal olimpijski w karierze. W konkursach indywidualnych na tych igrzyskach nie było na niego mocnych. Wygląda na to, że idealnie trafił z formą. Przewidywania co do wyników konkursu się sprawdziły. Walka odbyła się o srebrny i brązowy medal.