Jak na polskich drogach

Małysz o pierwszych lotach w Planicy i szansach na pokonanie Simona Ammanna.

Aktualizacja: 18.03.2010 15:42 Publikacja: 18.03.2010 15:37

Adam Małysz

Adam Małysz

Foto: Fotorzepa, Tom Tomasz Jodłowski

[b]Rz: Uśmiech na twarzy i dobry humor pana nie opuszcza. Czyli jest dobrze?[/b]

[b]Adam Małysz:[/b] A czym tu się smucić? Żona z córką są ze mną, czuję się dobrze, fajnie mi się tutaj lata, więc teraz tylko trzeba coś takiego zrobić w zawodach, by pokonać Ammanna.

[b]Jest to możliwe?[/b]

Wiara i nadzieja mnie nie opuszczają, na pewno z nim powalczę, to mogę obiecać. I na tym skończmy. Simon wciąż jest w wielkiej formie. Dla niego mamuty nie są żadnym problemem. Powiem więcej, jego bardzo agresywny styl wyjścia z progu jest idealny na takie obiekty. On nie wytraca szybkości w trakcie lotu.

[b]Pierwszy treningowy skok (212 m) miał pan dłuższy od Ammanna, później wszystko wróciło do normy. Pan latał daleko, ale on jeszcze dalej...[/b]

Zawsze powtarzam, że to tylko treningi. Poczekajmy do zawodów i zobaczymy, jak będzie. Mam nadzieję, że wreszcie poprawię swój rekord Polski (225 m), choć jeśli będziemy skakać z tak niskich rozbiegów, może to nie być możliwe. Ale nie przyjechałem tu po rekord, tylko po medal, jedyny, którego nie mam.

[b]Ammann rekord Szwajcarii (222 m) należący do Andreasa Kuettela już pobił. W swoim ostatnim skoku uzyskał 225,5 m... [/b]

On w ubiegłym roku podparł znacznie dłuższy skok - 234 m. Prawdę mówiąc, myślałem, że ten rekord należy do niego i jest znacznie lepszy.

[b]Trzy lata temu wygrał pan trzy konkursy w Planicy, przed rokiem był pan tu dwa razy drugi. Jest jakaś różnica pomiędzy tamtymi lotami i tymi teraz? [/b]

Teraz chyba bardziej trzepie na rozbiegu. Jak wycinano tory, powstały takie niewielkie zakosy i na nich czuję się jak na polskich drogach pełnych dziur i wybojów. Ale da się przeżyć.

[b]Skacze pan w nowym wiązaniach. Pozazdrościł pan Ammannowi?[/b]

Te zapięcia są zupełnie inne, ale swoją rolę spełniają. Po przyjeździe z Oslo założyłem je po raz pierwszy w Wiśle i oddałem trzy dobre skoki.

[b]Na mamucie też się sprawdzają?[/b]

Narty są teraz bardzo agresywne, my mówimy, że mocno pchają się pod zawodnika. Na pewno trzeba się do nich przyzwyczaić, bo opór powietrza jest znacznie większy niż przy starych wiązaniach. Narty szybko idą do góry, ustawione są bardziej płasko, nie są tak skręcone, więc trzeba równie agresywnie zachowywać się na progu, tak jak Ammann, od razu głową w dół. Ale i tego idzie się nauczyć.

[b]Rz: Uśmiech na twarzy i dobry humor pana nie opuszcza. Czyli jest dobrze?[/b]

[b]Adam Małysz:[/b] A czym tu się smucić? Żona z córką są ze mną, czuję się dobrze, fajnie mi się tutaj lata, więc teraz tylko trzeba coś takiego zrobić w zawodach, by pokonać Ammanna.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Inne sporty
Ruszyła Suzuki Marine Academy 2025. Przygotuj się na sezon na wodzie!
Inne sporty
Jan-Krzysztof Duda dla „Rzeczpospolitej”: Nie boimy się sztucznej inteligencji
Inne sporty
Rusza walka o mistrzostwo świata na żużlu. Warszawa poddaje się ostatnia
szachy
Weselin Topałow, były mistrz świata w szachach, dla „Rzeczpospolitej”: Dobrze jest łączyć show i wygrywanie
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Inne sporty
Puchar Świata. Najlepsi na świecie wystąpią w Beskidach