PŚ w Wiśle: Ciężka praca producentów śniegu

W piątek kwalifikacje, a w sobotę i niedzielę pierwsze konkursy Pucharu Świata. Kryształowej Kuli broni Kamil Stoch.

Aktualizacja: 15.11.2018 21:36 Publikacja: 15.11.2018 18:57

Kamil Stoch z Pucharem Świata za ubiegły sezon

Kamil Stoch z Pucharem Świata za ubiegły sezon

Foto: AFP, Jure Makovec

W zeszłym roku, kiedy skoczkowie po raz pierwszy rozpoczynali rywalizację w Wiśle, zawody odbywały się tydzień później. Takie ułożenie kalendarza ma swoje konsekwencje, śnieg jeszcze mało kto widział, a organizatorzy musieli się mocno napracować, żeby przygotować obiekt im. Adama Małysza do zawodów najwyższej rangi.

Maszyny naśnieżające pracowały pełną parą, a jakby mało było problemów, to jeszcze w trakcie przygotowań popsuła się jedna z nich i przez kilka dni nie działała. Dyrektor obiektu w Wiśle Marek Wąsowicz zapewniał jednak cały czas, że zawody się odbędą, a zeskok będzie odpowiednio utwardzony.

Na piątek zaplanowano kwalifikacje, w których miało wziąć udział około 70 zawodników z 15 ekip. W Wiśle pojawią się wszystkie najsilniejsze reprezentacje (Austriacy, Niemcy, Norwegowie), przyjadą także Włosi z trenerem Łukaszem Kruczkiem, Japończycy i Kazachowie.

Polacy mogą wystawić w kwalifikacjach 12 zawodników. Do żelaznej szóstki: Kamila Stocha, Piotra Żyły, Dawida Kubackiego, Stefana Huli, Macieja Kota i Jakuba Wolnego, dołączy kolejnych sześciu z puli dla gospodarza zawodów: Tomasz Pilch, Aleksander Zniszczoł, Przemysław Kantyka, Paweł Wąsek, Andrzej Stękała i Klemens Murańka.

Poprzedni sezon należał do Stocha, który zdobył złoto olimpijskie w Pjongczangu, Kryształową Kulę, wygrał Turniej Czterech Skoczni i Raw Air.

W tym sezonie mocni powinni być Niemcy, którzy czują coraz większą presję, żeby wreszcie zwyciężyć w Turnieju Czterech Skoczni. W zeszłym sezonie w pierwszych dwóch konkursach na Stocha naciskał Richard Freitag, potem zmienił go Andreas Wellinger.

Do rywalizacji, po problemach zdrowotnych, wraca Severin Freund, ale w Wiśle jeszcze nie wystąpi. Zabraknie też Słoweńca Petera Prevca, który przeszedł operację kostki i dopiero wraca do formy (być może pojawi się już na zawodach w Kuusamo).

Tradycyjnie mocni powinni być Norwegowie, którzy rok temu wygrali w Wiśle konkurs drużynowy, a potem triumfowali w klasyfikacji końcowej Pucharu Narodów. Cała szóstka, którą trener Alexander Stoeckl przywiózł do Polski, zakończyła poprzedni sezon w czołowej dwudziestce Pucharu Świata. Daniel Andre Tande był trzeci w klasyfikacji generalnej, a Robert Johansson zajął piątą pozycję. Ten drugi twierdzi, że pracował latem wyjątkowo ciężko i wykonywał tyle przysiadów, że widział przed oczami gwiazdy. Ten wysiłek ma przynieść efekty zimą.

O zwycięstwa będą też walczyć Austriacy, którzy poprzedni sezon mieli średnio udany. Stefan Kraft był dopiero czwarty w klasyfikacji generalnej PŚ, a Michael Hayboeck 23. Teraz ma być lepiej, a sam Kraft twierdzi, że jego forma idzie w górę. Ciekawe, jak zaprezentuje się Gregor Schlierenzauer, który walczy o powrót do świetności.

Pierwsze odpowiedzi poznamy już w ten weekend w Wiśle. Polscy kibice powinni, jak zwykle, stworzyć doskonałą atmosferę na trybunach w mieście Adama Małysza.

Puchar Świata w Wiśle

Piątek, 18:00 kwalifikacje

Sobota, 16:00 konkurs drużynowy na dużej skoczni – 134 m

Niedziela, 15:00 konkurs indywidualny na dużej skoczni – 134 m

Transmisje w TVP 1, TVP Sport i Eurosporcie 1

pływanie
Bartosz Kizierowski trenerem reprezentacji Polski
Inne sporty
Mistrzostwa Europy. Damian Żurek i Kaja Ziomek-Nogal blisko podium
Szachy
Sukces polskiego arcymistrza. Jan-Krzysztof Duda z medalem mistrzostw świata
Inne sporty
Polak płynie do USA. Ksawery Masiuk będzie trenował ze szkoleniowcem legend
Inne sporty
Czy to najlepszy sportowiec 2024 roku? Dokonał rzeczy wyjątkowych
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego