Dojrzałem do zwycięstw

Dojrzałem, by wreszcie to zrobić, wydoroślałem na tyle, że trema mnie nie paraliżuje, jestem w stanie walczyć o zwycięstwo w każdych warunkach - mówi Thomas Morgenstern

Publikacja: 26.01.2008 00:46

Rz: Co czuje lider Pucharu Świata, gdy po pierwszej serii zajmuje dopiero 12. miejsce?

Thomas Morgenstern: Łatwo nie było. I choć wiem, że w skokach wiele może się wydarzyć i trzeba walczyć do końca, wcale nie byłem przekonany, że tym razem dam radę coś zmienić. Rywale uciekli bardzo daleko, więc chyba trochę się poddałem. Tego nie można robić.

Jednak wskoczył pan na podium...

Czasami to się zdarza. W Letniej GP atakowałem z 13. miejsca i wygrałem. Gregor też dokonywał wielkich rzeczy i odrabiał ogromne straty. O tym pamiętałem.

Dlaczego wcześniej nie wymieniał pan Schlierenzauera jako faworyta?

Może dlatego, że on zawsze jest dla mnie faworytem. To wybitny skoczek. Ale nie widziałem go ostatnie dwa tygodnie, więc nie byłem do końca pewny, czy jest aż tak mocny, żeby tu wygrać.

Może panu jeszcze zagrozić w walce o Kryształową Kulę?

Jest jeszcze kilku skoczków, którzy mnie gonią. Gregor, Janne Ahonen, który jest drugi w klasyfikacji, i Tom Hilde.

Wierzy pan, że po raz pierwszy w karierze zdobędzie Puchar Świata?

Stać mnie na to. To mój główny cel w tym sezonie. Dojrzałem, by wreszcie to zrobić, wydoroślałem na tyle, że trema mnie nie paraliżuje, jestem w stanie walczyć o zwycięstwo w każdych warunkach.

Adam Małysz będzie się jeszcze liczył w tej walce?

Wystarczy przypomnieć, co zrobił w ubiegłym sezonie. Wygrał 10 z jedenastu ostatnich konkursów i pokonał Andersa Jacobsena. Jego nigdy nie można skreślać. To wielki skoczek, który nie powiedział ostatniego słowa.

w Zakopanem rozmawiał Janusz Pindera

Rz: Co czuje lider Pucharu Świata, gdy po pierwszej serii zajmuje dopiero 12. miejsce?

Thomas Morgenstern: Łatwo nie było. I choć wiem, że w skokach wiele może się wydarzyć i trzeba walczyć do końca, wcale nie byłem przekonany, że tym razem dam radę coś zmienić. Rywale uciekli bardzo daleko, więc chyba trochę się poddałem. Tego nie można robić.

Inne sporty
Jan-Krzysztof Duda dla „Rzeczpospolitej”: Nie boimy się sztucznej inteligencji
Inne sporty
Rusza walka o mistrzostwo świata na żużlu. Warszawa poddaje się ostatnia
szachy
Weselin Topałow, były mistrz świata w szachach, dla „Rzeczpospolitej”: Dobrze jest łączyć show i wygrywanie
Inne sporty
Puchar Świata. Najlepsi na świecie wystąpią w Beskidach
Inne sporty
Gwiazdy szachów grają w Polsce. Rock and roll w Warszawie