Mogłaby mieć więcej zwinności na zjazdach, lepiej zmieniać style biegów. Są jeszcze inne niuanse, ciężko je poprawić. Z tym trzeba się urodzić, a ona stanęła na nartach biegowych, jak miała 15 lat, trochę za późno.
[b]Wyjeżdżacie szybko z Liberca, kiedy będzie świętowanie?[/b]
My na swój sposób cały czas świętujemy. Wszystkim moim zawodnikom zawsze tłumaczę, że trening składa się z pracy i odpoczynku. Trenera i serwismenów też to obowiązuje. Poza tym, kiedy już przyjdzie ten wielki sukces, to uchodzi powietrze z człowieka, chce się tylko dojść do kabiny smarowania i usiąść. Nie chce się skakać z radości. Wielu trenerów to potwierdzi.
[b]Finał Pucharu Świata nie oznacza końca biegania tej wiosny?[/b]
W kwietniu po Pucharze Świata czeka nas jeszcze jeden start, Sprint Tour, bardzo ciekawy, na zaproszenie rosyjskich sponsorów. Najpierw jedziemy do Jekaterynburga, tam są pierwsze zawody. Potem wszyscy wsiadamy w pociąg, taki specjalny, bez biletów, wynajęty skład. Jedziemy całą noc, kolacja w dwóch wagonach restauracyjnych trwa do śniadania. Dojeżdżamy do Jugorska. Znowu jest start w sprintach. Z Jugorska wiozą nas do Chanty-Mansyjska już autobusami. Tam też mamy dwa starty, ostatni pod górę.
[wyimek]Ostatnia tragedia w Portugalii pokazuje, że medycyna to problem całego polskiego sportu[/wyimek]