Aktualizacja: 23.07.2021 07:25 Publikacja: 23.07.2021 07:21
Foto: materiały prasowe
"Rzeczpospolita": Jak doszło do tego, że w Gdyni, możemy oglądać turniej WTA 250?
Artur Osiecki: Po zwycięstwie Igi Świątek w Roland Garros, pojawiła się myśl, aby ściągnąć turniej WTA rangi 250 do Polski. Pomysł wyszedł ze strony Tomasza Świątka, taty Igi, a ja zostałem poproszony o rozeznanie się w kwestii uzyskania licencji na organizację tego turnieju. Wówczas wspólnie z Tomaszem Wiktorowskim w ramach JW Tennis Support Foundation mieliśmy już zbudowane relacje z WTA. Planowaliśmy zorganizować turniej WTA 125 w Warszawie, we wrześniu ubiegłego roku. Ostatecznie się to nie powiodło z powodu pandemii koronawirusa. Tomasz Świątek wiedział jednak o naszych planach i się nimi zainteresował. Finalnie udało się nam pozyskać licencję na turniej WTA 250 od firmy Octagon z Waszyngtonu na okres pięciu lat. Postanowiliśmy to wykorzystać. Mówiąc językiem sportowym „timing” był dobry z każdej strony. Postanowiliśmy spróbować, także dlatego, że pasował nam termin turnieju. Licencja turnieju to jedno, ale ważny jest też termin, a ten wakacyjny, szczególnie tu w Gdyni, bardzo nam pasował.
WTA nie nominowała Jasmine Paolini do tytułu tenisistki, która zrobiła w tym sezonie największy postęp, choć jej wzlot to najbardziej niezwykła historia roku.
Włoskie tenisistki po raz piąty w historii wygrały turniej BJK Cup Finals, rozgrywany dawniej pod nazwą Fed Cup. W finale w Maladze łatwo i szybko pokonały Słowaczki 2:0.
Rafael Nadal skupił na sobie całą uwagę podczas finałów Pucharu Davisa w Maladze, choć zagrał tylko w ćwierćfinale i na korcie już go więcej nie zobaczymy.
Finały Billie Jean King Cup w Maladze były turniejem, kiedy znów Iga Świątek dowiedziała się o sobie czegoś nowego. Reprezentacja Polski po raz pierwszy dotarła w nich do półfinału.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
W męskim tenisie w tym sezonie nikt i nic nie było w stanie wybić z uderzenia Jannika Sinnera, nawet pozytywny wynik kontroli dopingowej.
WTA nie nominowała Jasmine Paolini do tytułu tenisistki, która zrobiła w tym sezonie największy postęp, choć jej wzlot to najbardziej niezwykła historia roku.
Najnowsza kampania promocyjna zachęca turystów z Polski i zagranicy do odwiedzania Sopotu poza szczytem sezonu. Pokazuje kurort w jesienno-zimowej odsłonie i podpowiada, jak można wypoczywać aktywnie i w sposób zrównoważony.
Włoskie tenisistki po raz piąty w historii wygrały turniej BJK Cup Finals, rozgrywany dawniej pod nazwą Fed Cup. W finale w Maladze łatwo i szybko pokonały Słowaczki 2:0.
Rafael Nadal skupił na sobie całą uwagę podczas finałów Pucharu Davisa w Maladze, choć zagrał tylko w ćwierćfinale i na korcie już go więcej nie zobaczymy.
Finały Billie Jean King Cup w Maladze były turniejem, kiedy znów Iga Świątek dowiedziała się o sobie czegoś nowego. Reprezentacja Polski po raz pierwszy dotarła w nich do półfinału.
Iga Świątek i Katarzyna Kawa przegrały z Jasmine Paolini i Sarą Errani. To dla Polek koniec Billie Jean King Cup, ale półfinał jest największym takim sukcesem w dziejach naszego tenisa.
W męskim tenisie w tym sezonie nikt i nic nie było w stanie wybić z uderzenia Jannika Sinnera, nawet pozytywny wynik kontroli dopingowej.
Lider światowego rankingu Jannik Sinner został pierwszym Włochem, który wygrał kończący sezon turniej ATP Finals. W decydującym meczu w Turynie pokonał 6:4, 6:4 Amerykanina Taylora Fritza.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas