Jeśli w Obersdorfie polskim kibicom brakowało Polaków na podium, to na Skoczni Olimpijskiej w Garmisch-Partenkirchen mogli poczuć satysfakcję: Dawid Kubacki miał wiatr w plecy, ale dał mu radę i po eleganckim skoku na odległość 135,5 m wywalczył pierwsze miejsce w kwalifikacjach oraz, co nie bez znaczenia, czek na 5000 euro.
Ryoyu Kobayashi nadal ma dynamit w nogach, skoczył najdalej (140 m), ale sędziowie tym razem dostrzegli słabe lądowanie, a parę punktów mniej za korzystny wiatr przy próbie Japończyka też pomogło wygrać Polakowi. Kamil Stoch spokojnie zrobił swoje (135,5 m jak Kubacki, w nieco korzystniejszych warunkach) i w ten sposób dwóch Polaków znalazło się w pierwszej trójce kwalifikacji.