Apoloniusz Tajner, były trener Adama Małysza, dziś prezes Polskiego Związku Narciarskiego, jest spokojny o przygotowania najlepszego polskiego skoczka do olimpijskiego sezonu. – Adam ma przed sobą tydzień lekkiego treningu w Wiśle, później poskacze jeszcze na igielicie i będzie czekał na śnieg. Możliwe, że pierwsze skoki na śniegu też odda w Polsce, w Zakopanem lub Szczyrku – mówi prezes Tajner.

Małysz w miniony weekend zdobył w Zakopanem dwa złote medale mistrzostw Polski w skokach na igielicie. Hannu Lepistoe, jego fiński trener, po mistrzostwach poleciał do Lahti, ale za tydzień wróci do Wisły.

Teraz nadchodzi czas przygotowań do skoków na śniegu. W lutym odbędzie się najważniejsza impreza zbliżającej się zimy: igrzyska w Vancouver, prawdopodobnie ostatnie w karierze Małysza, który złotego medalu olimpijskiego jeszcze nie ma.

Pozostali kadrowicze wraz z trenerem Łukaszem Kruczkiem wyjadą wkrótce na zgrupowanie do Bischofshofen. A później oni również będą czekać na śnieg w Polsce.