Na trzy lata więzienia skazał dziś sąd w Krasnodarze Jewgienija Witiszkę. W 2012 r. sąd niższej instancji wydał ten sam wyrok, ale w zawieszeniu. Teraz sąd wyższej instancji wyrok odwiesił.
Wtedy Witiszko został skazany za pomazanie sprayem płotu rezydencji lokalnego gubernatora. Rezydencja powstała na terenie chronionym, gdzie pozwolenie na budowę nigdy nie powinno było zostać wydane.
Lokalna prokuratura poprosiła sąd o odwieszenie wyroku, bo Witiszko złamał postanowienie sądu i nie poinformował policji o planowanym wyjeździe z miasta. Witiszko wybierał się do Soczi, by przedstawić tam dziennikarzom raport o zniszczeniach środowiska naturalnego podczas budowy obiektów olimpijskich. Został jednak zatrzymany kilka dni temu w małej miejscowości 130 km od Soczi.
Sąd uzasadnił surowy wyrok tym, że podczas zatrzymania na przystanku autobusowym, a więc w miejscu publicznym, Witiszko według zeznań policjantów przeklinał. Prokurator dorzucił mu za to oskarżenie o chuligaństwo.